Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2021, 16:22   #128
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Poszukiwania przez jakiś czas zdecydowanie nie przynosiły żadnych pozytywnych odkryć, jako że czas - chociaż pilnie pracował - nie zdołał nadwyrężyć ścian budowli na tyle, by Karl czy Jensen zdołali się wślizgnąć przez jakiś otwór do wnętrza. A gdy już im się udało, wcale nie było lepiej, jako że ciemność nie ułatwiała poruszania się po opustoszałych pomieszczeniach.
Karl zresztą miał nieco lepiej, niż Jensen, bo coś tam widział, ale arkebuzer nieco częściej miał kontakt z walającymi się na podłodze przedmiotami. Hałasu narobili co niemiara, ale - najwyraźniej - nikt prócz nich po podziemiach się nie włóczył.
Łazili po omacku, po nieznanym terenie, nic dziwnego, ze zabłądzili i dotarli nie tam, gdzie chcieli i powinni.
Powrót, tą samą drogą, wcale nie był łatwiejszy, bo trudno było zapamiętać wszystkie napotkane wcześniej przeszkody.

Wreszcie udało im się dotrzeć do światła. Światła pochodni, które oznaczało wkroczenie na "zamieszkane" tereny. Zamieszkane, czyli wrogie, a to oznaczało zwiększenie czujności.
No i okazało się, że czujność się przydała, bo dzięki temu nie zauważył ich jakiś "tubylec", który chwilę później wszedł do pomieszczenia, przy drzwiach którego sterczał przyodziany w zbroję szkielet.

- Tam pewnie trzymają naszą Allif - powiedział cicho Karl. - Trzeba tam wejść, ubić grubasa i ją uwolnić. Ale lepiej zrobić to po cichu. A jak ją uwolnimy, pójdziemy wspomóc naszych.
- Niepokoi mnie ten szkielet
- dodał. - Skoro stosują plugawą magię, to i on może być zaczarowany.

Sięgnął po miecz i, rozglądając się na wszystkie strony, ruszył w stronę drzwi, za którymi zniknął grubas. Zwracał też uwagę na szkielet.
 
Kerm jest offline