Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-08-2021, 22:29   #35
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Kallel ruszył tropem Snikita, ale chwilę po wyjściu na ulicę zapachy zbytnio się mieszały. Zniesmaczony wrócił do środka. Szeryf, który przybył na miejsce, podobnie jak konował nie należeli do najbystrzejszych, co tylko potwierdzało status tego miasteczka i to jak nudne było tu życie. Kallel przysłuchiwał się wszystkiemu samemu starając się nie rzucać zbytnio w oczy, co udawało mu się całkiem nieźle. W którymś momencie, gdy widać było, że sprawa przerasta szeryfa, a Meliel nie wyciągnął nic z Marduka, kotoczłek zbliżył się dyskretnie do Varela
- Wyjdę przez zaplecze i będę śledzić Marduka jak tylko go stąd wypuszczą. - odezwał się pod elfa. Wszyscy mieli te same podejrzenia, Snikit był najbardziej prawdopodobnym sprawcą, jednak Kallel dziwnie czuł, że może to być zbyt proste.
- Wy spróbujcie dowiedzieć się od miejscowych cokolwiek. - "polecił" wychodząc dyskretnie przez zaplecze. Tak naprawdę nie wiedział co inni mogliby wyciągnąć z miejscowych, ale Varel na pewno będzie wiedzieć. Był jednym z tych myślących głową, nie mięśniami. Kallel z kolei polegał na instynkcie i sile mięśni.

Gdy ponownie znalazł się na ulicy, obszedł tawerna szukając śladów goblina, oraz sprawdzając skąd najlepiej będzie śledzić Marduka. Ocenił też możliwość wejścia na dach i śledzenia półorka z wysokości. Gdy już się zdecydował, udał się w wybrane miejsce i czekał na rozwój wydarzeń.
 
psionik jest offline