Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-08-2021, 23:24   #28
JPCannon
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
Przez dłuższą część dnia szlak zdawał się być nad wyraz spokojny. Mogliście się delektować “spacerem”, do którego dodatkowo faktycznie zachęcała pogoda. Słońce wznosząc się nad koronami drzew, pięknie oświetlała trakt. Promienie rozproszone przez liście, zdawały się niemalże błogosławić Waszą podróż niebiańską aurą.

***

Mistyczny obraz spokoju zmąciły głosy ludzi zgłuszone przez odgłos dudniących o trakt kopyt. Gdy w końcu z gęstwiny na horyzoncie wyłoniły się sylwetki na koniach, dojrzeliście czterech członków OPMu powoli przemieszczających się w waszym kierunku. Byli dobrze wyposażeni. Kolczugi, garnczkowe hełmy, miecze przy pasie oraz rękojeści kusz wystające znad ich ramion. Do koni mieli przytroczone ciężkie sakwy. Wyglądali na grupę patrolującą trakt. Żywo o czymś ze sobą rozprawiali.

Pięknie go żeś rozpłatał Fredro, to Ci muszę przyznać. Stawiam Ci gożałkę w Sytym Dziku gdy już dojedziemy - Jeźdźcy zdawali się być nader podekscytowani, toczoną przez siebie rozmową - No a jak łkał i pieprzył, że to nie on zastraszał ludzi z resztą tej hałastry. Dobrze, że pozbyliśmy się ich raz a dobrze - Skandowała kobieta jadąca z tyłu grupy.

W pewnym momencie jeźdźcy dostrzegając Was ściszyli głos. Jeden z nich wyglądający na przywódcę grupy, gestem ręki zatrzymał resztę o parę metrów przed Wami. Następnie zwrócił się w Waszą stronę.

-Dokąd zmierzacie drodzy Panowie z tak bogatym rynsztunkiem? Na chłopstwo mi nie wyglądacie. Zakładam, że macie jakiś namacalny i poczytny dowód na to, że wolno Wam tak podróżować po okolicy. Dobrze sądzę?

Kolczuga i hełm na tyle dobrze kryły twarz mężczyzny, że dopiero teraz po jego głosie poznaliście, że był dojrzalszy wiekiem. Stonowany, poważny głos, budził autorytet od samego swojego tonu. Zbrojny nie zachowywał się w żaden sposób agresywnie, w jego oczach widać było jednak stałą czujność, gdy spoglądał to na Was, to na Waszą broń, wyraźnie czekając na odpowiedź.
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"
JPCannon jest offline