Twarz i głos kupca były srogie i nieubłagane kiedy krzyknął następne słowa szpicę miecza kierując pod gardło przywódcy. - Odrzućcie broń i na kolana! Ręce za głowę!
Wodził szybko od twarzy do twarzy, by na chwilę zatrzymać się na kapłanie. Kątem oka nadal mając wszystkich w zasięgu. - A ty, kapłanie, podejdź. Od teraz jesteś twarzą tej grupy!
Po tych słowach jego oficjalna uwaga powróciła na Poganiacza, zbójem i banitą zwanym inaczej. Vel hersztem i wywrotowcem, lub też zdrajcą Imperium i plugawym innowiercą jeśli taka wola.
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 01-09-2021 o 19:08.
|