Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2021, 19:25   #40
shewa92
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację

Meliel również był zdania, że trzeba się przyjrzeć tajemniczemu "H", ale jego wątpliwości odnośnie Rayi również nie zostały rozwiane. Zaczepił dziewczynę chwilę po śniadaniu.

- Chciałbym z Tobą chwilę porozmawiać. - spokojnie zwrócił się do kelnerki.
- Oczywiście a o czym konkretnie? - spytała Raya, zanosząc górkę pustych naczyń na zaplecze. Po chwili pojawiła się z powrotem. - Mam jeszcze trochę pracy, ale możemy chwilę porozmawiać.
-Czy dodałaś do owsianki Borta coś więcej niż zwykłe? - zapytał bez ogródek. Delma mogła jej wierzyć, ale tylko one i Snikit miały możliwość dorzucić trucizny do posiłku.
Raya westchnęła ciężko.
- Znowu to pytanie? Odpowiadałam na nie już kilkanaście razy. - Przewróciła oczyma. - Nie, niczego innego niż zwykłe składniki nie dodawałam. Nie mam w zwyczaju truć gości naszej gospody, zwłaszcza tych fajniejszych.
- Nie twierdzę, że chciałaś go otruć, ale może w kuchni pojawiła się jakaś nowa przyprawa? Może ta, której zwykle używasz pachniała jakoś inaczej? - dopytywał.
- Nie wyczułam nic ani nic nie zwróciło mojej uwagi - powiedziała. - Nie wiem, czy kiedyś pracowałeś w kuchni, ale jeśli nie, to powiem ci, że w pewnym momencie robisz wszystko niemal automatycznie i nie zwracasz uwagi, czy coś się różni, czy nie. Wiem, że na pewno widziałam tam Snikita. Nic więcej nie wiem.

Meliel wyczuł, że dziewczyna odpowiedziała zgodnie z prawdą.

-Dobrze. Wierzę Ci. - półelf westchnął - Widziałaś czy Snikit kręcił się koło miski?
- Gdy usłyszałam, że drzwi na zaplecze się otwierają, zmywałam naczynia. Owsianka była już przygotowana. Odwróciłam się i widziałam go przy stole, gdzie była miska z potrawą dla Borta, ale nie widziałam, by coś tam kombinował. Gdy mnie zobaczył, wybiegł przez tylne drzwi. - I tutaj tropiciel dałby głowę, że kobieta nie kłamie.
-No to wina jest chyba oczywista, ale… Mam jeszcze jedno pytanie. Czy mieszka tu w okolicy ktoś z imieniem zaczynającym się na H? Podejrzewam, że nie jest zbyt biedny. Zastanów sie. To bardzo ważne. - nie chciał dłużej męczyć dziewczyny, ale może ślepym trafem będzie wiedziała o kogo chodzi.

Raya zastanowiła się, marszcząc brwi. Przez dłuższą chwilę patrzyła gdzieś na jakiś punkt na ścianie, zapewne próbując sobie przypomnieć, czy zna kogoś na literę H.
- Jest jeden taki - powiedziała w końcu. - Hallod się nazywa. Ludzie gadają, że to były najemnik jest. Mieszka przy martwej wierzbie na obrzeżach opuszczonej części miasteczka. To będzie chyba na… - Skrzyżowała ręce i obróciła się wokół własnej osi. - Na północny zachód stąd. Nie wiem, dlaczego o niego pytasz, ale to strasznie paskudny typek jest. Nawet Marduk nie wchodzi mu w drogę.
-Właśnie o kogoś takiego mi chodziło. - Mel uśmiechnął się lekko do dziewczyny. -Wybacz mi to przesłuchanie, ale bardzo mi pomogłaś. Być może dzięki tobie znajdziemy mordercę Borta. Nie mam już więcej pytań. Możesz wracać do obowiązków. Dziękuję. - skłonił się.
- O, to fajnie. Ale jakby co, to nie ja cię naprowadziłam na Halloda, dobrze? Bo on jest… mściwy. I nie chciałbym, żeby mieszał mi w życiu - rzuciła do Mela.
-Jasne. Zachowam dyskrecję. - skinął głową.

Wrócił do towarzyszy, żeby podzielić się z nimi informacjami. Wygląda na to, że znaleźli tajemniczego kupca cennych odczynników. Kiedy skończył opowiadać, podzielił się dalszymi wnioskami.

-Jest szansa, że Snikit działał na czyjeś polecenie, a jeśli tak to raczej go już nie znajdziemy, a nawet jeśli to pewnie będzie martwy. Nie mamy też powodu, żeby przesłuchiwać tego najemnika bo może zwyczajnie nas spławić. Dlatego... - zawiesił głos i resztę powiedział szeptem -Chciałbym go odwiedzić pod jego nieobecność.


 
shewa92 jest offline