03-09-2021, 20:26
|
#400 |
| - Panowie… - Noemie obserwowała policjanta nieco zdziwiona. Nigdy nie widział książeczki wojskowej? - Właśnie informują mnie Panowie o porwaniu żony profesora, podczas gdy ja mam go ochraniać i każą mi oddać broń i się z nim rozdzielić. Może dla panów ma to sens ale dla mnie to niedorzeczne.
Wzruszyła ramionami nie planując oddać broni.
- Proszę o umożliwienie profesorowi wykonania telefonu do małżonki z tego lokalu pod naszym nadzorem. Pan znać powinien przedstawić nam swoje dokumenty i co najwyżej wysłać jednego ze swych ludzi by sprawdzili numery naszych książeczek. Ja zaś chciałabym wykonać telefon do swojego i pana przełożonego i poinformować o utrudnianiu mojego zadania. Mam nadzieję, że zgodzi się pan współpracować i pozwoli mi na szybkie i bezpieczne wykonanie mojej misji. Moja przepustka nie trwa wiecznie. |
| |