Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2021, 23:42   #227
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Tupik
Inspekcja otoczenia babci przyniosła więcej pytań, niż odpowiedzi. Faktycznie rozsypane wokół niej zioła miały intensywny zapach, ale czy była to ich jedyna funkcja? Ciężko było powiedzieć. Z bliska wyglądała tak samo martwo jak z daleka, jednak bliżej dało się odczuć bijące od niej zimno.
- Nie zje? - chłop nie wydawał się zrażony odpowiedzią i chwilowo zajęty był grzebaniem w palenisku, toteż nie widział chyba, co niziołek za nim dokładnie wyczyniał.
- No to przynajmniej izba się trochę nagrzeje, ino oby nie za bardzo, babuszce nie służy...
Począł nucić pod nosem jakąś smętną chłopską melodię.

Tymczasem zmysły Tupika pracowały na najwyższych obrotach. Z izby, której znajdowali się obecnie, zdawały się istnieć dwa dodatkowe wyjścia do innych części domu. Jedno z nich blokowały krzywo wiszące na zawiasach zamknięte drzwi zbite niechlujnie desek, drugie było niskie, iście jakby zrobione dla halflinga i zakryte zwisającymi luźno z góry skrawkami skór. Jeśli znajdowały się za nimi jakieś inne osoby, to nie dało się tego usłyszeć.

W środku nie widać było żadnej ewidentnej broni, choć podstarzały wąsacz miał w ręku zaostrzony, osmolony kij, którym grzebał w węgłach.

Ulewa na zewnątrz wyraźnie się nasiliła. Wiatr coraz to uderzał w ścianę deszczu, ciskając rozpędzonymi kropelkami w napięte w oknach błony. Zabębniło, chłop, jakby chcąc konkurować z żywiołem, zaczął nucić jeszcze głośniej i jakby żywiej. Dziwna, mrukliwa melodia nabrała tempa.

- No podejdźże tu chłopcze, przeto dla ciebie rozpaliłem! - przerwał nucenie tylko na chwilkę, by pokazać mu miejsce zaraz przy sobie.
 
Tadeus jest offline