Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2021, 19:48   #229
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Karl
Bestia umknęła, a oni mieli rannych, w głowie wampira od razu zaczął powstawać plan dalszych działań... I omal nie zapomniałby, że po pościgu w płytowej zbroi właściwie powinien sprawiać wrażenie srogo zasapanego. Jego przemienione, animowane klątwą krwi ciało nie wymagało oddychania, więc wycieńczenie nie przekładało się automatycznie na przyspieszony dech. O zachowywaniu takich pozorów musiał pamiętać sam. Ciekaw był, ile takich podświadomych szczegółów już przeoczył i ile przeoczy jeszcze w przyszłości. Czy któreś z nich go w końcu wydadzą?

Udo percepcja d20(-5 trudny)= 20 porażka
Rudiger percepcja d20(-5 trudny)= 6 porażka


Póki co nie wydawało się jednak, by jego towarzysze nabrali jakichkolwiek podejrzeń.
- Ellerwald? - Rudiger w końcu oderwał myśli od nieudanego pościgu i pojął, o co go pytano - Jeśli to ta najbliższa mieścina przy rzecze to tak, stoi jeszcze, ino promu żadnego nie pamiętam. Nie wyznaje się na tej całej lokalnej polityce, ale coś mi świta, że chyba większość przepraw zlikwidowano nakazem margrabiego. Wiecie, uciekinierzy ze stepów... - spojrzał na niego mało obecnym wzrokiem, jakby intensywnie myślał o zupełnie innym temacie i odpowiadał tylko grzecznościowo.

O czym prawdopodobnie myślał, stało się jasnym, gdy Udo pomógł wyprowadzić dwójkę rannych na powierzchnię. Od razu dało się zauważyć troskę, z jaką łotrzyk spojrzał na poranioną kobietę. Cóż, wydawało się, że Jastrzębie darzyli swoją przywódczynię znacznym szacunkiem, a pewnie i czymś więcej...

Laura medycyna d20(-5 +1 pomoc innych + czas) = 4 sukces


Widać było, że poczyniono dobry użytek z materiałów opatrunkowych, które Udo wcześniej zabrał z obozowiska i zaniósł rannym. Zapach krwi był ledwo wyczuwalny i nie drażnił przesadnie nozdrzy wampira. Wypadało mieć tylko nadzieję, że spaczona kreatura, nie zainfekowała czymś ich ciał.

W końcu przywołał w myślach informacje, które posiadał o okolicy. Poza lepiej rozwiniętym Ellerwaldem, do którego musieliby jechać pewnie ze trzy godziny, w otoczeniu zamczyska była jeszcze leśna osada Stumpfwald. Jednak gdy on wyjeżdżał na wojnę, mieszkało tam zaledwie kilkanaście podległych jego rodowi rodzin, żyjących z płodów pobliskiej starożytnej puszczy. Stumpfwald był tak blisko, iż jego dachy dało się zauważyć w jasny dzień z wież zamku Mutigów.

W przypadku podróży do pierwszej osady miałby pewnie na miejscu ze cztery godziny, nim nie zaczęłoby świtać, w przypadku drugiej pięć albo sześć. Szczęśliwie o tej porze roku noce były długie, a poranne słabe słońce budziło się powoli.

Dalej na południe znajdowały się tereny podległe różnym pomniejszym rodzinom szlacheckim z Rheden, którzy podobnie jak Mutigowie, byli poddanymi margrabiego Röntgena. Jednak ród Karla nigdy nie miał z nimi zbyt dobrych stosunków i sąsiedzkie zatargi nie były rzadkością.
 
Tadeus jest offline