Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2021, 21:43   #53
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Vorgen pił z wielką przyjemnością recaff.
Fenomenalne było to, jak bardzo uprzyjemniało to życie. Przez moment nie myślał o tym co mogło się stać. Ale tylko przez moment. Gdy odstawił kubek przyjemne uczucie się rozmyło. Niczym po trafieniu Iris.

Uśmiechnął się do niej krzywo. Miał plaster na twarzy. Iris miała w sobie coś takiego, że gdy krzyżowało się z nią spojrzenia, to czuło się, że za chwile wybije ci zęby. Pewnie dlatego miała takie zadanie.

Pewnie dlatego była w nim tak dobra.

- Irene, tam wtedy przy tej bitwie… - zaczął, a ona patrzyła bez słowa. W końcu kontynuował:
- Wiesz, gdy sięgam w pustkę, gdy dotykam tej mocy…
- To nie dotykaj - przerwała mu dobitnie.

Westchnął ciężko i zmienił temat.

- Dobra, chodźmy do trybiarzy, mamy tam coś sprawdzić.

***

Wizyta u Adeptus Mechanicus była przeżyciem samym w sobie. Istoty, które miały w sobie mało z ludzi. A jednak byli jednymi z nich. Wspólny oddział. Wspólna wojna.

Ciekawe ile osób o nim samym myśli, że mało w nim człowieka.

- Przybyłem - rozłożył ramiona. - na co mogę się przydać?

Głowa pod czerwonym kapturem wygięła się nienaturalnie i wydała serię piknięć.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline