Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-09-2021, 17:01   #108
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Przystań rybaków, ranek 20 shnyk-ranu

Bhurrek krzywił się niemiłosiernie przez jakiś czas po przebudzeniu, lecz chociaż pod kopułą czaszki coś dudniło mu straszliwie, gnol postanowił cierpieć w pełnym godności milczeniu. Ofiara złożona poprzedniego wieczoru Pianowi mogła wzbudzić niezadowolenie Tfama, toteż pokorny sługa Wielkiego Wyjca postanowił nie zwracać tego dnia uwagi swego boskiego patrona.

Wyprawa na wiedźmią babę mogła się skończyć nielichą draką - na co barbarzyńca wręcz skrycie liczył - toteż rozsądek podpowiadał, aby nie taszczyć ze sobą ukochanych instrumentów. Bhurrek lubił sobie przygrywać dla animuszu przed bijatyką, poszedł jednak po rozum do głowy i przed opuszczeniem Wypasu wciągnął bębny i róg na pełną siana fiślę w stodole.

Teraz, zbrojny w najeżoną kolcami maczugę i objuczony przywiązaną do pasa sakwą z jadłem, wskoczył z dziką ochotą do pierwszej lepszej łodzi, przykucnął na jej dziobie i zaczął węszyć z lubością.

- Uchodyme wew babu! - szczeknął na najbliższego rybaka - Hajda, hajda, mienkeszony!

Bhurrek zabiera tylko broń, zbroję i torbę z jadłem, więcej mu w tej misji nie trzeba!


 
Ketharian jest teraz online