Demony pojawiały się falami, nie całkiem tego Byku się spodziewał. Ale na razie radzili sobie całkiem, całkiem. Nie za bardzo rozumiał zmianę w zachowaniu demonów. Być może zaczęły używać magii ochronnej tak samo, jak ich magowie. Jeżeli tak było, to przecież niewiele mogli z tym zrobić - trzeba było liczyć na wsparcie magów. A ci powinni lepiej się orientować jak zadziałać.
A może po prostu chciały uniemożliwić ich magom rzucanie ofensywnych czarów obszarowych, przez związanie się walką wręcz. Wtedy czar szkodziłby zarówno demonom, jak i sprzymierzeńcom.
Tak czy inaczej, ich zadaniem było trzymanie demonów z dala od magów. I to też właśnie czynili.