Hargar zamachnął się dwoma ostrzami na żmije, która zrobiła szybki unik w bok.
Reevellien doskoczyła do gada ze swoimi ostrzami. Pierwsze chybiło, ale śliniące się drugie ostrze trafiło w cel przecinając w połowie bok gada. Pokryte jego krwią zaczęło ponownie zmieniać się. Rękojeść obrosła drobną białą łuską, a kolor ostrza przeszedł ze zgniłej zieleni w jaśniejszy, bardziej chory odcień. Ostrze zaczęło się ślinić na zielono emitując jeszcze bardziej śmierdzący zapach. [niezidentyfikowane].
Yoshiko także skoczyła z ostrzem w ręku, które wycięło płat łusek, skóry i mięsa z boku żmii. Katana pokryta krwią gada także zmieniła się. Podobnie jak u slayerki rękojeść obrosła białymi łuskami, kolor ostrza nie zmienił się, ale przy samej krawędzi nabył jasno zielonego odcieniu [niezidentyfikowane].
Dotkliwie pocięta żmija zasyczała złowrogo, zignorwała krasnoluda i rzuciła się na Reevellien. Jednak dziewczyna w porę odskoczyła w tył i zaatakowała ponownie ostrzami. Pierwsze ostrze wbiło się prosto w oko węża rozrywając połowę głowy. Rękojeść kolejnego miecza slayerki obrosła białymi łuskami, a na jego głowni pojawił się rubin z czarnym onyksem w środku w kształcie oka żmii [niezidentyfikowany].
Drużyna zdobyła 400xp
Po kilku chwilach na złapanie oddechu grupa ruszyła wijącym się tunelem na wschód. Podróż z rannymi zajęła 30 minut z przeciskaniem się pomiędzy węższymi partiami tunelu. W końcu tunel przeszedł w większą jaskinie rozświetloną słabym zielonym światłem wydobywającym się z grzybów i większej porastającej ściany grzybni. Po środku wysokiej na 9 metrów jaskini widniała 6 metrowa budowla przypominająca bunkier, bez okien i popękanych ścian. Na fasadzie wyrzeźbiony został symbol młota.
Jedynie Hargar rozpoznał na budynku symbol Toraga.
Drzwi wejściowe były z kamienia, wyglądały na solidne i ciężkie. Przy próbie ich otworzenia nie obędzie się bez pokazu siły ze strony jednego śmiałka lub zawstydzenia przy próbie otworzenia drzwi przez kilka osób naraz.