-Ja może i nie jestem szaleńcem ale jestem gotów zaryzykować swoje życie i uratować tego człowieka a smoki mi nie straszne zabije je wszystkie tak jak one zabiły moją rodzinę i przyjaciół.A teraz mam zamiar się zemścić! Odpowiedział głośno i stanowczo, Krasnolud stojący w kącie oparty o topór wyglądał na spokojnego miał długie czarne włosy, kilka kolczyków oczy miał piwne a jego twarz pokazywała smutek a za razem nienawiść.Nosił pierścień na serdecznym palcu. Symbolizował przynależność do jakiejś grupy lub gildii. -Trzeba uratować tego człowieka niech smoki zobaczą że ludzie i Krasnoludy mają jeszcze coś do powiedzenie w tym świecie!!!
Jego imię brzmiało Kelgar żelazna pięść. |