Najwyraźniej odesłanie dużego demona sprawiało problem Dietmarowi i potrzebował, aby odwrócić uwagę tamtego jakimś silnym ciosem. Największe szanse stanowiło uderzenie go bronią wręcz, chociaż było najbardziej ryzykowne. Do tego małe demony stanęły na drodze.
- Spróbuję coś zrobić z tym dużym, osłaniaj mnie przed małymi - powiedział do
Felixa.
Tak też planował zrobić, ograniczyć się do uników przed małymi demonami, a całą siłę ataku skupić na dużym demonie. Miał nadzieję, że uda mu się przeżyć na tyle długo, by Dietmar go odesłał.