Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-09-2021, 17:22   #40
Ranghar
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Riva wystrzeliła z kuszy trafiając gigantyczną muchę bełtem w policzek.
Yoshiko nasłuchiwała kolejnego ataku i zamachnęła się kataną, gdy usłyszała zbliżający się ku niej hałas. Jednak zbytnio się pośpieszyła i spudłowała.
Hargar zamachnął się dwoma kukri, ale także nie zdążył trafić przeciwnika.
Anevia uzbrojona przez Hargara w dodatkową amunicję wystrzeliła dwie szybkie strzały trafiając w podbrzusze przelatującej muchy, którą zestrzeliła z powietrza tuż przed atakiem wymiocinami na głowy dwójki towarzyszy. Użyty przez zwiadowczynię krótki łuk wyglądał przez swój rozmiar na niepozorny, ale bogate zdobienia i rzadkie materiały, wyglądały na sprzęt z najwyższej rzemieślniczej półki krzyżowców.

Zdobyto 400 xp


W komnacie przy południowym murze znajduje się duża kamienna ława. Na końcu wschodniej ściany wisi przymontowana do ściany ozdobna misa z wodą. Hargar zidentyfikował świętą wodę i wyliczył ze starczy jej na dwa flakoniki. Na północy znajdują się kamienne drzwi z wyrytym symbolem młota mogące prowadzić do ołtarza świątyni.

Anevia rozejrzała się po przedsionku, zawiesiła wzrok dłużej na symbolu młota na drzwiach i spochmurniała.
- Ahh, noga mnie boli, musiałam ją nadwyrężyć mocniej przy ataku. Muszę odpocząć. – Kobieta pokuśtykała do ławy i rozsiadła się na niej.
- Spowalniasz nas dziewczyno, już niewidomi lepiej dają sobie radę od ciebie. – wymamrotał Horgus Gwerm. – Może powinniśmy podzielić się na dwie grupy, aby bardziej sprawni mogli szybciej dotrzeć na powierzchnię.
- Oh, bogate, wręcz przednie słowa. Szczególnie, że pochodzą z ust człowieka, który boi się przyznać do własnej wiary, który nie jest w najdrobniejszym stopniu poruszony taką świątynią, który wstydzi się własnej wiary tak, jakby czcił demony! – kobieta eksplodowała emocjami.
Horgus zmieszał się nieco, nie spodziewał się takiej odpowiedzi. - Odezwała się święta, żyjąca w związku ze złodziejką! – mężczyzna odszczekał się na wcześniejszą uwagę.

Anevia przygryzła wargi, wpadając w czarną otchłań gniewu. Jej oczy zwęziły się patrząc na arystokratę, hamując w ustach o jedno słowo za dużo.
Horgus założył obie ręce na piersi wpatrując się gniewie w kobietę, jego postawa wskazuje na to, że nie zakończył jeszcze rosnącego sporu.
 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 12-09-2021 o 17:47.
Ranghar jest offline