Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2021, 17:20   #35
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Na piętrze

- Dwie drogi przekazywania informacji to dwa razy większe ryzyko wpadki... - zaczął Manfred, ale szybko zaczął się uśmiechać - ale regularne wizyty mogą być tego warte. Nikt też nie będzie się dziwił czemu guwernantka otrzymuje pieniądze. Najwyżej pomyślą, że mam kochankę. Raporty może mi potem przekazać Mag, nikt nie uwierzy, że taka młódka... Dobry pomysł. Tak zrobimy. - sugestia Roz Bauer wyraźnie się mu spodobała. Nie licząc fragmentu z prośbą o jego adres - ale i Roz sama się domyśliła, że to prosta droga do dekonspiracji i udowodnienia, że to on stoi za śledztwem, a przecież powtarzał, że tego chce uniknąć.

Detlef, gdy reszta wyszła i pozostał sam na sam z szefem wywiadu (i jego milczącym ochroniarzem), zadał trudne pytanie. Szlachcic zastanawiał się dłuższą chwilę, zanim wreszcie się odezwał.
- Nie mnie oceniać jakie działania będą zmuszeni podjąć wysłannicy Króla Alrika. Z pewnością nigdy nie nakażę podejmować im żadnych działań godzących w honor ich, klanu czy rasy - wyglądało na to, że żyjący w świecie intryg człowiek potraktował to pytanie jako test, czy jest godzien współpracy z khazadami.
- Ufam, że nie będą to działania zmierzające do osłabienia Wissenlandu czy Imperium i dlatego moi ludzie zajmą się innymi sprawami niż sprawdzanie co robią dobrzy, godni zaufania sojusznicy, Straż także ma ostatnio pełne ręce roboty. Większość garnizonu Nuln wyjechała na północ i jeszcze większości nie ma. Straż przejęła jego obowiązki, teraz dopiero będą wracać do swoich, a zresztą nie ma w nich ochrony kontrwywiadowczej, bo od tego ja tu jestem. Jeśli jednak ktoś, na skutek błędnego rozumowania dojdzie do wniosku, że mam cokolwiek wspólnego z tymi działaniami, będę musiał stanowczo to zdementować i zgodnie z prawdą zeznać, że wszystko co zrobiliście zrobiliście z własnej woli. - użył wielu słów by dać znać, że ścieżkę wprawdzie oczyścił, ale jeśli coś pójdzie nie tak, to będą zdani na siebie. No, prawie. - Oczywiście, znajomości i kanały pana Kauffmanna są zbyt cenne bym mógł je ujawnić w tak błahym celu jak zapobiegnięcie wyjazdu z miasta ludzi czy innych tylko po to, by ktoś nierozumiejący o co chodzi mógł ich sobie przesłuchać. Tuszę jednak, że nie będzie takiej potrzeby - między słowami dał do zrozumienia, że o ile nie postąpią naprawdę głupio (Detlef przypomniał sobie radosny pomysł Rudolfa by wparować centralnie do Elektorki i wypaplać wszystko) to nikt nie będzie się im zbyt bacznie przyglądał.
- Ja zresztą jadę zaraz do Wusterburga spotkać się z bratem, idziemy razem na mecz snotballa, jutro mnie tu nawet nie będzie - dodał.


Rozmowa z sekretarzem

- Zaiste, ohydne, proszę państwa. I groźne. Jak stwierdził Pan Galvinsson, tak?, jedynym rozwiązaniem jest ich całkowita eksterminacja. Mój poprzednik, Fritz von Halstad, niech mu ziemia lekką będzie, uważał za największe zagrożenie mutantów i kultystów. Ale, proszę państwa, mutanci to jak żyją w mieście to się boją, a jak żyją w lasach, to Nuln nie zagrażają ani trochę. Niby zawsze to groźne, że każdy może okazać się kultystą, ale proszę państwa, z tego samego powodu boją się, bo i każdy może na nich donieść. Takich donosów zresztą, proszę państwa, to mój poprzednik mi zostawił całą szafę. I całe archiwum akt. Podobno mówił, że na każdego coś ma. Ale kanały zaniedbał, kanalia! Proszę państwa, w Nuln mamy największe kanały w Imperium, a pewnie i na świecie. Tyle razy mówiłeś Najjaśniejszej, że trzeba więcej patroli, ale naszą Księżną sprawy "brudu i smrodu" nie interesują. Tylko bale, suknie, dworacy i romanse. Ale i jest mądrą kobietą. Powiedziała mi, "Hieronimus, marnujesz się jako mój sekretarz, nikt tak jak Ty nie zadba o te kanały, o których ciągle mówisz, mam dla Ciebie nowe stanowisko". Tak właśnie powiedziała, proszę państwa -zmarszczył oczka - Nie powiem Wam jakie, proszę państwa, ale tak, mam plany i mam środki. Ale za mało, za mało. A Elektorka niestety pozostaje głucha na moje monity, Zgromadzenie też chętnie by mi ucięło nawet te środki jakie mam, ale... nieważne. Ludzi takich jak ci z Azylu, Huydermanów i inszych, toleruję, niech sobie przemycają kanałami, przy okazji je patrolują. O pańskich niektórych sprawkach też wiem, Panie Kauffmann. I o przygodzie z drzewem też. Myśli Pan, że dałoby się takie zasadzić u nas, przy wylotach tuneli? Choć one już i tak tu są, obawiam się. Wiecie, że Nuln stoi na pozostałościach elfich ruin? No tak, z kim ja rozmawiam, oczywiście, że Panowie krasnoludowie wiedzą. A że grunt osiada to część starodawnych ulic jest już sporo pod powierzchnią gruntu i zostały obudowane od góry i same stały się kanałami. Także u nas nawet kanały mają kanały. - mówił, a Rudolf w końcu skojarzył gościa. Byłego szefa tajnej policji Nuln, von Halstada powszechnie się bano. O tym nowym, Hieronimusie jakimśtam, często zapominano, nawet jemu się to dziś zdarzyło - w odróżnieniu od poprzednika, nie zajmował się tropieniem ludzkich spisków, porywaniem i torturowaniem ludzi, a kanalarze i przemytnicy rzeczywiście w drogę sobie nie wchodzili, pod miastem były większe zagrożenia niż inni ludzie. Pamiętał jednak, że dom poprzedniego spalono i że powszechnie uważano, że archiwum przepadło. Najwyraźniej jednak przetrwała jego część. Albo kopia. Sama ta informacja była sporo warta.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline