Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2021, 17:31   #100
Micas
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Post

Po odprawie wszyscy ci, którzy mogli rzucili się w wir pracy. Oficerowie Bright, Young i Lennon zajęli się działaniami wywiadowczymi, strategią i komunikacją. Brak Pana Ishidy i Jake'a McKinleya doskwierał, niemniej jednak ekspertyza i wieloletnie doświadczenie najemników nadrabiały niedostatki. Pozostali, z wyłączeniem Trevor, Clark i Spencera. Dwoje ocalałych z Lancy Bravo udało się na przymusowy odpoczynek do lazaretu, gdzie podano im prochy nasenne, leki popromienne oraz kroplówy wzmacniające i stymulanty. Musieli być w topowej formie, szczególnie Ursula (której Leon pożyczył Zeusa na nadchodzącą akcję, sam zaś miał zostać w bazie i kurować się aby być zmiennikiem lub odwodem, jakkolwiek karkołomnie to nie brzmiało). Hadrian natomiast zajął się kontaktem ze swoim bratem Juliusem, obecnie niekwestionowanym głównodowodzącym kompanią najemną "the Workmen" i udzielnym władcą Essex i okolic. Kontaktem z "the Abased" i "Little Richard's Panzer Brigade" zajął się Almasy z ComStaru jako neutralny mediator na rzecz antypiractwa. Doe i Winters wsiedli do swoich maszyn i zostali przerzuceni przez Manatee w rejon Lake Varmint, gdzie połączyli się z wydzielonymi MechWarriors od Rycerzy Św. Cameron i powoli zbierającymi się w rejonie siłami całej brygady Border Patrol. Akcją dywersyjną i opóźniającą wobec wrogich najmitów kierował generał Jackson (niespokrewniony z Julianem), ale nadzór nad grupą battlemechów sprawowała Doe. Wkrótce przyniosła swoje pierwsze efekty - kiedy reszta ekipy miała wyruszać pod Newport, dostali wieść o odratowaniu Mandaryna przez Beton i Wintersa. Pozostali, czyli Asagao, Jackson, Heisenberg i świeżo wpisany na roster Minutemen Roland z Eutin zajęli się przygotowaniem pozostałych mechów oraz u boku zespołu Barnesa błyskawiczną naprawą uszkodzeń, w szczególności Zeusa.

Całość była gotowa w południe 17 października. Ostatnią zmianę odpuszczono mech-wojownikom aby mogli się wyspać przed akcją. A miała być jeszcze groźniejsza niż rajd na Vergennes Airport. Julius Spencer zgodził się przepuścić siły Minutemen i "Markson's Marauders" na lotnisko pod Newport i zobowiązał się nieingerować w starcie. Podobną decyzję podjęły także dowództwa pozostałych dwóch wrażejskich kompanii najemniczych. Był to wielki, choć tymczasowy sukces dyplomacji - ale nie obył się bez zgrzytów. Doszło do przecieku, co wychwyciło WSI. "Blood Raiders" wiedzieli, że Newport zostanie zaatakowane. Wezwali na pomoc swych sojuszników z Armii Czerwonej Wstęgi, którzy dozbroili lotnisko i pobliską bazę lotniczą w wieżyczki stacjonarne (przeniesione z głównej bazy Bandytów na Barierze) oraz wystawili 'elitarne' drużyny piechoty i dopancerzone gun trucks wyposażone w nowoczesną broń. Sami piraci zaś skupili w obrębie baz praktycznie wszystkie swoje battlemechy i pojazdy bojowe oraz lwią część lotnictwa atmosferycznego i DroSTów. Część wciąż jednak była na orbicie planety, a także w Bennington Airport.

Minutemen postąpili podobnie. Zostawili Manatee z tyłu jako awaryjny dropship, a do akcji miały polecieć w zasadzie wszystkie ich pozostałe mechy - Warhammer, Marauder, Charger od Highborna (mający przejść chrzest ognia po tej stronie barykady), UrbanMech od Templara (też), Zeus w rękach Rooikat. Transport, osłonę i bombardowania zapewnić miały Leopard i Royal Lightning. Maruderzy Marksona wystawili całość swej wzmocnionej kompanii - osiemnaście battlemechów (głównie ciężkich, ale o mocnych silnikach i sporej prędkości maksymalnej) pogrupowanych w trzy "hordy" po sześć maszyn wg zmodyfikowanej koncepcji taktycznej niesławnego Mercera Ravanniona, oficera DCMS. Zapakowali je do zmodyfikowanych "dropsów" klasy Union i Leopard. Obydwie strony konfliktu rzucały znaczną część swych sił do walnej bitwy. Nie dziwota zatem, że można ją było określić... bitwą na wyniszczenie.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=zsNruEzNIDY[/MEDIA]

Lot trwał prawie, że do wieczora. Późne miesiące roku oznaczały krótszy dzień, mimo nastania nowej pory suchej. Zapadł więc zmrok. Miało to utrudnić działania wojenne... przynajmniej do momentu, aż szalejące płomienie nie rozświetliłyby nocy jaśniej niż dzień.

Jeszcze w trakcie podejścia do zrzutu pojawiły się problemy. Wróg wychwycił nadlatującą flotyllę aerospace na swoim radarze (jakimś cudem) i posłał im naprzeciw szereg myśliwców i DroSTów. 'Dropsy' zmuszone były 'dropnąć' swoich pasażerów przed lotniskiem, a następnie ledwo zdążyły się poderwać do starcia powietrznego. Zrzucone mechy ruszyły aby siać zniszczenie i Wpierdol pośród niechcianych lokatorów aeroportu. A komitet powitalny już czekał: ogień z rakiet LRM i innej broni dalekosiężnej. Atakujący zmuszeni byli się rozproszyć, podzielić w grupki, odpowiedzieć podobnym ogniem i nacierać między zabudowania lotniska i bazy lotniczej. Związać nieprzyjaciela walką nim ten wystrzelałby go na przedpolach i tarmakach.

+++

SITREP


Mapa lotniska w Newport (by Mag).


Wizualizacja tegoż lotniska (by Azrael).
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.

Ostatnio edytowane przez Micas : 25-09-2021 o 10:16. Powód: mapy
Micas jest offline