Saul nie był jedyną osobą zainteresowaną nowymi, irytująco pustymi ścianami. Rosiczka przemknął cicho przez pomieszczenie, korzystając z zamieszania, jakie wywoływał sobą prawnik. Nie lubił, kiedy ludzie zwracali na niego uwagę. Mieli tendencję do zadawania pytań, na które trzeba było odpowiadać, a przynajmniej wypadało. Była to nudna i żmudna czynność, jako że większość z nich się cyklicznie powtarzała, więc Rosiczka miał już przygotowany z góry zestaw karteczek, z których ekologicznie korzystał wielokrotnie.
Upewnił się, że nikt nie zwraca na niego uwagi i zajął się ozdabianiem ścian oraz mebli. Przykleił parę karteczek pod stołami i krzesłami, wychodząc z założenia, że mafiosi nigdzie nie powinni czuć się bezpiecznie, nawet pod meblami.
https://photos.app.goo.gl/qofZtoRV2ALAYtgE7 https://photos.app.goo.gl/e6n7GquvWvC7VuWu7 https://photos.app.goo.gl/CZCp5mWDafuEfE7 https://photos.app.goo.gl/rvSzzhzAL1qL9PKS9
W znacznej większości były to pokojowe wiadomości i cytaty, jako że złoczyńcy nie mieli jeszcze okazji wyrządzić mu żadnej osobistej krzywdy, pozostawała jeszcze nadzieja, że zechcą dobrowolnie się poddać. A szanse trzeba wykorzystywać.
Wziął sobie jedno z krzeseł i usiadł w rogu, starając się jak najmniej rzucać w oczy, czasami wyobrażał sobie, że jest zwykłym kwiatkiem i to nawet pomagało. Nieco przerośnięta rosiczka o ludzkim ciele, siedząca na krześle, nic szczególnego, co by mogło zwrócić uwagę. Nic.
Wiedział, że przestępcy prędzej czy później popełnią błąd i miał zamiar zacząć obserwację już od pierwszego dnia. W tym był dobry.