Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-09-2021, 17:23   #9
Bardiel
Interlokutor-Degenerat
 
Bardiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Bardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputację
Mikołaj przez cały ten czas czekał na odpowiedni moment. Wytężał słuch, aż wreszcie uznał, że nadeszła stosowna chwila. Teraz! Efektownie wygramolił się spod stołu, rozrzucając na boki poły peleryny.
- Jestem wampirem! Nie powstrzymacie mnie! - zakrzyknął, po czym wskoczył na mebel.
W departamencie krążyły już o nim legendy. Podobno Mikołaj potrafił wcielić się w dowolną rolę. Z początku robił to po to, aby zaimponować dziewczynie. Raz był wampirem, innym razem Justinem Bieberem. W końcu policja poznała się na jego niezwykłych zdolnościach i zaczęła wykorzystywać talenty młodego mężczyzny do infiltracji grup przestępczych.
Niestety wieloletnia praca pod przykrywką przy rozpracowywaniu dealujących narkotykami grup gothów, rzuciła mu się na mózg. Z tego ostatniego przydziału Mikołaj nie wrócił już taki sam. Naprawdę uwierzył, że jest nieśmiertelnym wampirem, obdarzonym ponadnaturalnymi zdolnościami. Jeśli departament ściągnął go tutaj z urlopu na "podreperowanie nerwów", to sytuacja musiała być iście kryzysowa...

- Nie przeszkadzajcie mi teraz. Udam się spokojnie na medytację, podczas której będę telepatycznie czytać wasze mózgi. Kiedy już dowiem się kto z was należy do mafii, nie będzie litości. Dla nikogo.
Mikołaj zacisnął szczęki, omiatając zebranych groźnym spojrzeniem. Po chwili milczenia ruszył w stronę umieszczonego w rogu fotela. Zgasił światło, które znajdowało się bezpośrednio nad tą częścią pomieszczenia. Dopiero wtedy mógł zasiąść w odpowiednio mrocznym kącie i skupić się na obserwacji.
 
Bardiel jest offline