Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-09-2021, 18:59   #11
BG
 
Reputacja: 1 BG ma wspaniałą reputacjęBG ma wspaniałą reputacjęBG ma wspaniałą reputacjęBG ma wspaniałą reputacjęBG ma wspaniałą reputacjęBG ma wspaniałą reputacjęBG ma wspaniałą reputacjęBG ma wspaniałą reputacjęBG ma wspaniałą reputacjęBG ma wspaniałą reputacjęBG ma wspaniałą reputację
Nieprawdą jest, że nikt nie zwrócił uwagi na żółwia. Choć nie wiadomo, czy to o taką uwagę chodziło. Rosiczka może ptakiem nie był, ale jemu również nie przeszkadzałby żółwiowy posiłek. Rozchylił zapraszająco paszczę. Może to nieelegancko zjeść funkcjonariusza na służbie, ale ów funkcjonariusz był małego wzrostu, więc pozostawała nadzieja, że nikt nie zauważy. A pewnie i tak jest z mafii. Tak. To pewne. Pokiwał głową w zamyśleniu. A mafiosów nie można oszczędzać.

Z zamyślenia wyrwała go jakaś obca dziewczyna, zadając zdecydowanie zbyt dużo pytań na minutę.
Przewertował swój zeszycik i zaprezentował jej stronę z enigmatycznym "nie". Szczerze mówiąc nie wiedział, kim jest Poison Ivy, średnio dogadywał się z innymi roślinami. W zasadzie z nikim zbyt dobrze się nie dogadywał.

Rozczarowany spojrzał na pączki.
"Mięso?" "Słodycze mi szkodzą"
Wysunął kolejne karteczki. Jego wzrok podejrzanie zmierzał w kierunku żółwia.
Niestety w tym gronie tylko wampiry zapewne podzielały w jakimś stopniu jego gusta żywieniowe. Co do postu rezerwacyjnego można mieć wątpliwości, zapewne on wcale niczego nie potrzebował do przeżycia.
Spuścił smutno głowę. Nic nie mógł poradzić, taki los mięsożercy.
 
BG jest offline