Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-09-2021, 07:37   #14
Arthur Fleck
 
Arthur Fleck's Avatar
 
Reputacja: 1 Arthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputację
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=VwgoybJNTXQ&t=50s[/MEDIA]
Coś złego wisiało w powietrzu, ziemia wpadła w drgania i dopiero po jakimś czasie wychwycili, że to nic innego jak tętent kopyt. Zatrzymani przebywający tego dnia w policyjnym areszcie zrozumieli w końcu kto i dlaczego się zbliża na komisariat. Niektórzy skulili się w kącie, ssąc kciuki i popłakując cichutko, inni szarpali za kraty wydzierając się w niebogłosy. Błagali dyżurnego by otworzył drzwi celi i ich wypuścił. Gliniarze-przebierańcy, szumowiny udający stróżów prawa próbowali robić dobre miny do złej gry, ale i oni doskonale wiedzieli, że zbliża się kres ich nikczemności, że już niedługo, za parę dni mafia przestanie istnieć.
Nie było bowiem ucieczki przed don Salluste’em de Bazan.
Poborca podatkowy wkroczył na komisariat, stukot ciżemek niósł się złowieszczym echem po korytarzach budynku, jego czarna peleryna sunęła po posadzce. Wszedł pewnym krokiem do sali narad, spojrzał litościwie na zgromadzone tam indywidua po czym zwrócił do szefa.
- Aresztować wszystkich bez wyjątku panie komendacie! Don Salluste osobiście ich przesłucha! Żadnemu z nich nie można ufać, sam poradzę sobie z tą żałosną bandą.
 
Arthur Fleck jest offline