Nemo wyszła z tłumu pociągnięta przez Waltera, jednak cały czas pozostawała czujna i gotowa do ucieczki. Obserwowała człowieka z wielką uwagą. Nie możemy tutaj dyskutować o tym, co się stało, nie każdy nas zrozumie - te słowa wzbudziły tylko jej niepokój. Nie mogła przypomnieć sobie czy już go gdzies widziała? Czy jest członkiem szczepu i czy jest wogóle wilkołakiem?
- Dokąd mnie zabierasz? I czego chcesz? O czym to niby mamy rozmawiać? Ja nawet nie widziałam co tu się stało... |