[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=T_x6QmuJdms[/MEDIA]
Saul ukląkł nad poborcą podatkowym Don Salluste. Najpierw zamknął mu jego pełne przerażenia oczy. Szanował małego krzykacza, w poprzednim życiu był godnym rywalem, teraz zapewne byłby godnym sprzymierzeńcem. Następnie ukradkiem przeszukał jego kieszenie i zdjął kamienie szlachetne z palców. Nieboszczykowi się przecież nie przydadzą, a był prawie pewny że Salluste chciałby go zatrudnić na swojego reprezentanta. Wstał i zwrócił się do pozostałych.
-To nie ja. Ktoś ewidentnie chciał rzucić na mnie swoje podejrzenia widząc jak Don "niech mu ziemia lekką będzie" Salluste rzucał w stosunku do mnie nieprzyjazne opinie. Proszę żeby agent się nie ujawniał, ale jeśli był dziś u mnie w nocy to wie, że mówię prawdę i zostałem powołany do służby jako jeden z chłopców w niebieskim. Priorytetem jest żeby ochronić tego gościa. Jeśli każdy wypowie się komu nie ufa najbardziej to będzie można ukryć tożsamość agenta "na widoku". Miałem dwie teorie odnośnie Kini i Bogini*. Pierwsza to taka, że oboje z nich to policjanci, druga że oboje mafiozi. Paradoksalnie to oczywiste, ale nie do końca. Muszą grać do jednej bramki bo inaczej ujawniliby już przeciwnika. Czyli sprawdzając jedno z nich, raczej będzie się pewnym co do drugiego. Głosy oddane w tej chwili decydują tylko o przesłuchaniu (nie o eliminacji), więc moim zdaniem nie powinniśmy się z nimi hamować. Dobrze by było rzeczywiście wytypować dwie osoby, które mogłyby rzucić więcej światła na całą sytuację. Faza dnia trwa aż 72 godziny, więc nie trzeba się z tym spieszyć, ale wydaje mi się że każdy powinien zagłosować.
*przypadkowy rym