Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-09-2021, 08:13   #166
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
W przeciwieństwie do swych towarzyszek Roxy przeszła się od ciała do ciała upewniając się, że wszyscy tutaj nie żyją. Nie miała złudzeń. Tak jak wspomniała Kimberly, jak nie dym to zabiłby ich ogień. Z resztą nawet gdyby byli tylko ranni… owady i wszystko co bagna miały do zaoferowania szybko mogły sprawić że do potwornych męczarni doszłaby jeszcze gorączka, a wtedy.. Chyba trzeba by było im pomóc odejść na tamten świat.

Gdy tak szła między ciałami szybko zorientowała się, że widzi na nich konkretne uszkodzenia w odzieży, a przy którymś z ciał dostrzegła też ich przyczynę. Nieco niepewnie, korzystając z kawałka szmatki, który miał jej posłużyć za opatrunek wydobyła lśniący przedmiot i obejrzała go uważnie. Była ciekawa czy tych ludzi zabiły tylko ostrza, ze ktoś zatruł strzały.

Chcąc się upewnić obejrzała czy strzały trafiły w miejsca witalne i mogły być rzeczywiście przyczyną zgonu. Znaleziony grot zawinęła w kawałek ścierki i schowała. POtem ruszyła w kierunku swoich towarzyszek.



- A może to jedna z ofiar? Wiesz… gdyby to był napastnik to raczej chyba nie powinien mieć problemów ze schowaniem się, czyż nie? - Roxy zerkała niepewnie to na Ritę to na chowającą się za drzewem postać.

- To… może wy spróbujcie go podejść od tyłu, a ja spróbuję jakby zagadać. Jak zacznie zwiewać najwyżej wpadnie wam w ręce? - Roxy poprawiła torbę lekarską na ramieniu. - Spróbuję go przekonać, mówiąc że jestem lekarzem i mogę mu pomóc, ok?
 
Aiko jest offline