Cytat:
Napisał Wisienki Kinia po dłuższej chwili odłożyła telefon.
Nerwowo poruszyła uchem, nie była pewna czy powinna odpowiadać na to pytanie, postanowiła jednak to zrobić.
- byłam i jestem gliną tak jak wszyscy - rozejrzała się po sali - chyba, że nie wszyscy. Wyciągnęła telefon - Wiecie bo ja wczoraj PODSŁUCHIWAŁAM |
Gdy skończyła słuchać spojrzała na
BOGA OMA, skrzywiła swój śliczny nosek tak jakby miała przed nią nie żółwia a wyjątkowo śmierdzące kocie główienko, zrobione nie do kuwety ale na mowy dywan.
- Ja nie będę nawet słuchać wyjaśnień tego wilka w owczej skórze, tego mafiosy od siedmiu boleści, hej kucharzu mam ochotę na zupę żółwiową - powiedziała rozglądając się za Sanji'm.
Następnie spojrzała na różową panienkę:
- a ja myślałam, że wybrałaś mnie bo łączy nas kolorystyka ?