Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-09-2021, 12:27   #4
CogMan
 
CogMan's Avatar
 
Reputacja: 1 CogMan nie jest za bardzo znany
"Ostre". Tak, to słowo pasowało. Obraz był nienaturalnie ostry, może to adrenalina, może to przyspieszone tętno, może... może powietrze tu po prostu było czyste? A może to wszystko na raz sprawiło, że cała okolica wydawała się nierealna, jak przerzucenie się na wyższą rozdzielczość. Wizualna wersja wyłączenia radia i włączenia gramofonu. Profesor dobył aksamitnej chusteczki i otarł czoło, po czym spojrzał na stan swoich spodni i butów. Kupione przed wyjazdem solidne spodnie i buty trekingowe przeszły swój chrzest bojowy nosząc ślady przedzierania się przez chaszcze. Profesor może i przywykł do noszenia garnituru i wypolerowanych na błysk butów, ale na szczęście przygotował się do podróży jak nakazywał zdrowy rozsądek. Po tej krótkiej „ceremonii” polegającej na poprawieniu ubrania oraz strzepnięcia i schowania chusteczki dopiero miał chwilę, by się rozejrzeć po okolicy - o wiele ładniejszej, niż ta sprzed chwili. Tak, zdecydowanie ładniejszej... przywodziła na myśl deltę amazonki, lub co ładniejsze części kotliny Kongo. Badacz zapewne pławiłby się w porównaniach wewnątrz własnego umysłu, gdyby zadane na głos przez Dustina pytanie wyrwało go z otępienia całym zajściem.
- Ja-owszem - zadeklarował i spojrzał na resztę. Wszyscy wyglądali na niepożartych jak na jego oko, ale pozostawił każdemu wolną rękę w temacie zrecenzowania aktualnego stanu zdrowia.
- Wszyscy idący przed nim, panno Craft - rzucił w stronę kobiety. - Ot, musimy się oglądać przez ramię co rusz. Jak widać lokalne problemy wykraczają znacznie ponad zastosowanie preparatu insektobójczego - dodał. - Sądzę, że naszym przewodnikom nic się nie stało, w końcu to nie ich pierwsze rodeo, czy jak tam mówią - machnął zbywająco ręką, ufając-może nieco naiwnie-w kompetencję ludzi, którzy przecież bezpiecznie przeprowadzili ich aż tutaj.
- Pozostało nam tylko ruszyć naprzód... w stronę owego klifu - mruknął, patrząc w dal i gładząc brodę.
- Cóż, jeśli nikt nie zgłasza zastrzeżeń, to proszę przodem, panie Runerrock – wskazał drogę naprzód zachęcającym gestem.
 
CogMan jest offline