Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2021, 00:19   #101
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Iroshizuku ostatni raz skontrolowała i poprawiła kombinezon przeciwprzeciążeniowy i udała się do hangaru.
- Hej mała! - zagrzmiał już z daleka mat Henderson. -Zobacz co dla ciebie mam! - to mówiąc wskazał na trzymetrowe, podłużne kształty zawieszone na pylonach pod skrzydłami Lightninga. -Thunderstrike. Rakiety klasy powietrze-powietrze dalekiego zasięgu z aktywnym namierzaniem celu - Iroshizuku uniosła ze zdziwieniem brwi. -Kiedyś słyszałam o ich planach i testach prototypów, nie wiedziałam, że weszły w fazę produkcji masowej.
- A jakże, weszły do produkcji i mają się nieźle. Zamówił je jeszcze generał Dennal. To był ostatni autoryzowany przez niego zakup przed rozpoczęciem wojny. Skrzynie gdzieś się zawieruszyły w magazynach, bo dokumentacja nagle wyparowała. Ale czego się nie robi dla najlepszej pilot Lightninga na planecie.

Iroshizuku uśmiechnęła się i spojrzała w górę, w oczy Hendersona: -Jestem jedyną pilot Lightninga na tej planecie.
- Jedno drugiego nie wyklucza. Uważajcie z tym!
- krzyknął do swoich pomagierów, którzy przewrócili stos skrzynek po amunicji do gaussa. Szybko pozbierali blaszane pudła i pomogli pozostałym ładować do zasobnika obłe metalowe kształty wielkości melona. Wkrótce Lightning był uzbrojony i gotowy do startu.

Lotnisko, kilka godzin później
Mieli komitet powitalny. Zamiast uderzyć na lotnisko z zaskoczenia, swobodnie bombardować cele i niszczyć naprędce poderwane maszyny wroga, spotkali się ze zdecydowanym oporem ze strony wieżyczek i pojazdów.
- Warthog, zrób przyziemienie i wysadź ładunek. Osłaniam. Odbiór.
- Przyjąłem, Itan-sha.

Leopard obniżył lot, niemal muskając kadłubem wierzchołki drzew i opuścił rampy. Lightning siekł laserami i gaussem w każdego, kto mógł zaszkodzić zawieszonemu w jednym miejscu DroSTowi, który stanowił dość łatwy cel. Zresztą, gunnerzy z Warthoga nie pozostali dłużni piratom i pruli ze wszystkiego co mieli pod ręką. Kolorowe smugi laserów gęsto cięły nocne niebo.
- Itan-sha, na pasie stoi wrogi Drop Ship Tank IIb. Jego systemy już nas namierzają. Wyeliminuj go, zanim się poderwie! Jakoś tu sobie poradzimy.
- Przyjęłam, bez odbioru.

Iroshizuku podniosła nos odrzutowca i wyrwała do góry aktywując zasobnik celowniczy Litening. Z Leoparda dostała dokładne dane o pozycji przeciwnika. Szybko przełączyła się w tryb obliczanego na bieżąco punktu uderzenia i uzbroiła zapalnik bomby. Po osiągnięciu odpowiedniej wysokości zrobiła zawrót i pikując ustawiła się w linii ataku. Kiedy marker zrzutu osiągnął właściwe położenie na HUDzie, nacisnęła weapon release i poczekała chwilę na zrzut. Gdy tylko bomba opuściła pylon poderwała samolot i włączyła dopalacze, jednocześnie wyrzucając flary i dipole.
Bomba eksplodowała natychmiast po uderzeniu w pancerz stojącego na płycie lotniska Drop Shipa. Chwilę później zawtórowały wtórne eksplozje - silnika fuzyjnego i składu rakiet. Pojazd powietrzny eksplodował a poskręcane kawałki rozgrzanego pancerza rozprysły się na wszystkie strony, uszkadzając hangar i stojące nieopodal pojazdy techniczne.
- Dobra robota, Itan-sha! W samą porę, bo zaczął w nas solidnie walić rakietami z zasobników dziobowych - odezwał się pilot Warthoga.
- Mamy towarzystwo. Radar wykrył kolejnego DroSTa w obstawie klucza myśliwców. Nadlatują z kierunku południe-południowy zachód - dodał.
- Przyjęłam. Wejdźmy na wyższy pułap i zajmijmy się najpierw DroSTem.
- Przyjąłem. Bez odbioru.

Lightning nabierał wysokości a Iroshizuku przełączyła się w tryb walki powietrznej na konsoli ICP a radar w tryb śledzenia pojedynczego celu. Gdy przeciwnik znalazł się w zasięgu pomiędzy skutecznym a minimalnym - odpaliła rakietę. -FOX-3! - zameldowała przez radio. Thunderstrike poszybował i uderzył bezpośrednio w nos Drop Shipa. Statkiem aż zatrzęsło od eksplozji.
Itan-sha zrobiła szybki zawrót i przygotowała się do drugiego ataku. Z Warthoga dostała informacje, że trzy wrogie myśliwce dotychczas skupione na ostrzale Leoparda zmieniły cel i zwróciły się w stronę Lightninga. Z jednej strony, należało się pospieszyć i jak najszybciej wyeliminować najgroźniejszego przeciwnika, z drugiej - nie popełnić błędów. "Powoli znaczy płynnie, płynnie znaczy szybko" - Draconisjanka przypomniała sobie słowa kierownika wyszkolenia bojowego pilotów. Iroshizuku gwałtownie się wzniosła, ustawiła w linii ataku na wrogiego DroSTa i zaczęła pikować. Chciała nadać pociskowi Thunderstrike jak największą prędkość początkową, aby zwiększyć jego siłę uderzeniową. Niestety, stabilny lot wykorzystali przeciwnicy, siekąc Lightninga laserami i waląc z działek. Na wyświetlaczu wielofunkcyjnym pojawiły się raporty o uszkodzeniach. Iroshizuku wyczekała na odpowiedni moment i odpaliła kolejną rakietę, ponownie trafiając w nos przeciwnika. Chwilę później poprawiła gaussem, laserami średniego zasięgu i laserem pulsacyjnym. Leopard uderzył w to samo miejsce laserami burtowymi. Wrogi statek powietrzny nie eksplodował, ani nie spadł, jednak wpadł w niekontrolowany korkociąg. Iroshizuku podejrzewała, że pilot musiał zostać ranny.
- Warthog, zajmijmy się myśliwcami. DroSTa zestrzelimy później. Albo jak wyprowadzą go z korkociągu.
- Przyjąłem. Atakujemy myśliwce.


Walka z czterema wrażymi skrzydłami trwała jakiś czas, bo podzielili się na pary i atakując wykorzystywali metodę hit&run, nie chcąc pozostawać w zasięgu laserów Leparda. Szczególnie para Mustang i Vendetta dała się we znaki - były to w miarę nowoczesne i dobrze uzbrojone maszyny. Gdy wszystkie zostały zestrzelone, Warthog i Lightning przystąpili do dobicia wrogiego drosta, który wciąż nie mógł wyjść z korkociągu. Gdy potężny statek powietrzny w końcu eksplodował a jego szczątki uderzyły w ziemię niedaleko lotniska, Iroshizuku przeszła do ataku celów naziemnych.

Najpierw - zbiorniki z paliwem. - Tu Itan-sha, atak na zbiorniki z paliwem. Odsuńcie się od miejsca wybuchu.
- Czysto!
- Czysto!
- Czysto!
- zakomunikowały stojące nabliżej mechy.
Szybki nawrót, wybór trybu ataku celu naziemnego na konsoli i Lightning był gotowy do uderzenia.
- Podejście do bombardowania! - poinformowała. -Potwierdźcie status!
- Bez zmian w siłach własnych, zgoda na zrzut!
Iroshizuku nacisnęła weapon release i bomba o korygowanej trajektorii poszybowała w stronę celu. Eksplozja zbiorników z paliwem była tak potężna, że na płycie lotniska zrobiło się jasno jak w dzień.
 

Ostatnio edytowane przez Azrael1022 : 25-09-2021 o 07:36.
Azrael1022 jest offline