Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2021, 22:18   #248
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
- Ależ oczywiście , wielce szacownemu Panu już niosę. – Halfling obrócił się na pół pięcie uznając że los się wreszcie do niego uśmiechnął. No może jeszcze nie całkiem szczerzył przed nim zęby ale znalezienie krasnoluda i to nieco już wstawionego było sporą szansą dla niziołka. Spity krasnolud mógł powiedzieć więcej niż by zdradził po trzeźwemu.

Korzystając z złodziejskich umiejętności szybko przecharakteryzował się jak tylko potrafił. Przewrócił kubraczek na druga stronę – podobnie i berecik zmieniając całkowicie ich wygląd , w rozmowie pamiętał by zmieniać barwę głosu – chociażby na dziecięcy, od karczmarza wypożyczył kawał szmaty niby do wytarcia stołu przy którym zamierzał siedzieć a tak po prawdzie by przepasać go wokół bioder niczym fartuch a rzemieniem z procy przewiązał swe jedno oko – niczym oślepiony. Jeśli krasnolud cokolwiek miał zapamiętać z całego tego zdarzenia to wpół ślepe dziecko pracownika karczmy… Przynajmniej w teorii.

Przed hobbitem rozpostarła się jedyna okazja, szansa by uzyskać informacje na temat run , musiał jednak wybrać odpowiedni moment by krasnolud był na tyle spity by naprawdę już mało co kontaktować a jednocześnie nie na tyle by owego kontaktu z światem nie stracić… Co więcej miał ze sobą wciąż porcję Lulka czarnego – który mógł uczynić ofiarę bezwolną. „Jeśli nie teraz to kiedy?” – rozważenie moralne czynu jaki zamierzał podjąć nie zajęło mu wiele czasu. Zdecydował się zakupić najlepsze krasnoludzkie piwo, okrasić je dawką spirytusu który dodatkowo wzmocni trunek i zniweluje wyczuwalny normalnie smak lulka czarnego. Gdyby miał do czynienia z trzeźwym krasnoludem z pewnością nie odważyłby się na taki fortel, ale z pijany, leżącym niemal w rynsztoku ? Po prostu musiał spróbować. Gdy już przyniósł trunek krasnoludowi był przygotowany podwójnie – zakupił bowiem także bukłak przedniego krasnoludzkiego piwa – po to by nie musieć odchodzić od krasnala , lecz systematycznie dolewać mu do kufelka. Nie mógł przegapić momentu między którym Lulek zacznie działać a krasnolud zwyczajnie uśnie.

Dopiero gdy już był pewien swego podetknął krasnoludowi pod nos pergamin z narysowanymi znakami i poprosił o wyjaśnienie łamigłówki…
 
Eliasz jest offline