Wątek: WFRP 2ed - III
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-09-2021, 22:51   #35
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Semen nawet nie klął, kto by pomyślał, że demon wyrucha magika. No bo co w tym planie mogło się zjebać? Był taki cwany, elegancji...
Stary kozak, nie byłby stary gdyby nadmiernie ryzykował. Tak było i teraz, z dobytą bronią, ale nie nachalnie, stał z boku wyłomu. Z tego co słyszał, jego samotność miała wkrótce minąć. Dopadł w kliku krokach medyka i ucapiwszy go za kaftan postawił na nogi. Salsburym się nie martwił, kamień z procy kurdupla roztrzaskał mu łeb niczym dynię.

Odciągnął medyka szybko o kilkanaście kroków, by przyklęknąć za kupą gruzu. Liczył, że atakujący będą zbyt zajęci obrońcami wyskakującymi z ruin by zwracać uwagę na flanki. Jeśli zepchnięto by obrońców w tył, mogli przez mur przedostać się na drugą stronę i dotrzeć do obozu, gdzie planował się zaopatrzyć na dalszą podróż.


13, 28, 86, 36, 78
pozwolicie, że zinterpretuje rzut niziołka 00 na swoją i medyka korzyść

 
Mike jest offline