Lhanni uśmiechnęła się do siebie ze smutkiem. "Tak, to dziwne miejsce." Przejechała dłonią po framudze i, przeszedłszy przez ogród, położyła dłoń na klamce furtki. Spojrzała na Edwarda i Admeda.
- Edwardzie, musimy iść do Menalass. Tylko, że ja nie mam pojęcia jak tam dojść.- Rozłożyła bezradnie ręce i uśmiechnęła się wymuszenie.- Słyszałam o tym porcie, ale nigdy tam nie byłam. Pochodzę z gór i najdalej na południe doszłam tutaj.
Skupiła się na mężczyznach obok niej. Jej oczy spokojnie przechodziły od jednego do drugiego.
- Czy któryś z was wie jak tam dojść?
__________________ Discordia (łac. niezgoda) - bogini zamętu, niezgody i chaosu.
P.S. Ja tylko wykonuję swój zawód. Di. |