27-09-2021, 19:19
|
#119 |
Dział Postapokalipsa | Martwe Bagna pod Płaską Górą, ranek 20 shnyk-ranu
Wężowidło było piękne. Bhurrek rzadko oglądał z bliska równie urzekające bestie i widząc wynurzonego z toni stwora poczuł natychmiastowy przypływ szacunku do mieszkającej w tym miejscu wiedźmy. Jeśli czarownica odpowiedzialna za klątwę w Wypasie miała na swe zawołanie takie bestie, musiała być naprawdę potężna. Pomysł sponiewierania wiedźmy zrodzony we łbie gnola podczas pijatyki u Gromby natychmiast wyparował bez śladu. Zastąpił go pomysł przypodobania się potężnej czarownicy, która być może władała jeszcze silniejszą magią niż szaman Rheks!
Kij w tyłek wyszczekanego sołtysa !
Znajomość tak potężnej istoty, z racji swego miejsca zamieszkania pewnie kapłanki samego Tfama, mogła przynieść Bhurrkowi wiele dobrego.
Nie zwracając uwagi na kropelki roszącej jego sierść wody gnol wyprostował się na całą wysokość i począł merdać ogonem w wyrazie swoich przyjaznych intencji. Wężowidło musiało być strażniczym potworem wiedźmy podobnie jak należący do Rheksa jaskiniowy troll.
Bhurrek podejrzewał nawet, że czarownica spoglądała na płynących łódką gości poprzez ślepia wężowidła.
Ostatnio edytowane przez Ketharian : 28-09-2021 o 16:58.
|
| |