Drogi MG, w uzupełnieniu do mojego wpisu fabularnego chciałbym wyjaśnić, że mój sierściuch nie poczuł się przestraszony widokiem wężowidła. Bhurrek podejrzewa, że to taki sam piesek łańcuchowy jak jaskiniowy troll szamana Rheksa; zwierz strażniczy wiedźmy. Gnol sądzi też, że czarownica wie już o obecności intruzów dzięki więzi z chowańcem. Przez wzgląd na to przeświadczenie barbarzyńca stanie na dziobie łodzi merdając ogonem i demonstrując inne przyjazne gesty.
Jeśli wężowidło jest dzikim stworem poza kontrolą wiedźmy, Bhurrek przeżyje za chwilę największą niespodziankę swego życia!