30-09-2021, 19:57
|
#45 |
Młot na erpegowców | Yoshiko nie miała ochoty uczestniczyć w agresywnej wymianie zdań, dlatego wstąpiła do północnego pomieszczenia, póki inni odpoczywali lub się spierali. Stukając cichutko swoimi geta po zakurzonej posadzce, kroczyła w skupieniu, nasłuchując i wytężając inne zmysły. Jednak na próżno. Wkrótce przelotnie zadrżała, bowiem z zupełnego zaskoczenia ranił ją nieznany stwór, udający wcześniej zwłoki. Skośnooka kobieta przegryzła wargi z bólu.
— Tachikaze! — krzyknęła zaraz potem, dobywając swego miecza, jednocześnie jej drugą dłoń w magiczny sposób pokryły wiązki wyładowań elektrycznych.
|
| |