Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-10-2021, 11:28   #27
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
- Panie i Panowie , gospoda Lisi ogon najmocniej przeprasza za niedogodności spowodowane drobnym samozapłonem, prosi się wszystkich uprzejmie o wydostanie się z karczmy wyjściem ewakuacyjnym. Raz jeszcze przepraszamy i oferujemy darmowe kolejne wejście…

Nic takiego Rip nie powiedział, miast tego dało się słyszeć

- Ruchy kurwa łaźnia płonie ! Na odchodnym przepychając się wśród rajców srajców i innej maści nagich kmiotów dodał odpłacając pięknym za nadobne – Ludzie Orsiniego podłożyli ogień ruszać się ludziska zanim wszyscy spłoną !

Kłęby gryzącego dymu zaczęły napełniać z wolna komnatę mieszając się z para wodną to jednak było wystarczającym potwierdzeniem słów Ripa. O ile łaźnia a więc i woda mogła chronić przed samym ogniem o tyle nie mogła nikogo ochronić przed duszącym dymem , ani płonącym stropem walącym się na łeb. Wszyscy musieli dobrze wiedzieć że wobec płonącego budynku nie są tu bezpieczni. W przypływie paniki niechybnie wywołanej pożarem nikt zwykle już nie zastanawiał się kto kogo wlecze i w jakim celu, nikt już nie przyglądał się twarzom – zwłaszcza tym zamaskowanym ani nie spoglądał na krwawiąca broń. Paniczna ucieczka całej masy nagich i półnagich ludzi mogła im tylko pomóc w wydostaniu się z kłaźni z wykorzystaniem zamieszania jakie stworzyli, a wspomnienie o Orsinim – mądre czy nie, miało zapobiec oskarżeniu chłopaków o podpalenie karczmy. Co by nie było podpalenie było jednym z najgorszych możliwych przestępstw , gorszym niż morderstwo – to drugie dotyczyło śmierci tylko jednej osoby, podpalenie sprowadzało zagrożenie na całe miasto.

Wybiegający uprzednio z karczmy Grubas – człowiek Orsiniego , w połączeniu z ogniem wydobywającym się z piwnic. Tak to musiało tworzyć zgrane połączenie z którego Orsiniemu nie łatwo będzie się wywinąć a odpierając zarzuty czy pościgi straży nie będzie miał łatwej okazji do zemsty na Chłopakach. Trzeba było jakoś naprawiać błąd, okrutny błąd wypuszczenia Grubasa żywego. Czego nie zrobisz sam to zwykle ktos inny to spierdoli – Rip żałował że nie wykończył Grubasa szybciej - tak jak całej reszty, ufał że zrobi to szef , nie zamierzał jednak płakać nad rozlanym mlekiem tyle zetrzeć je jak najszybciej ścierą.


K100 : 02, 84, 82, 44, 52

 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 04-10-2021 o 11:33.
Eliasz jest offline