04-10-2021, 18:14
|
#53 |
| Nie ma to jak późne popołudnie w Night City.
Ryana zamurowało, zanim jeszcze tamci kompletnie zniknęli za rogiem, kadet MacMillan już się odwracał, jednocześnie sięgając po służbową broń. Sam nie wiedział, co go może czekać, a to nie było miejsce żeby zezować w boczne lusterko. Serce mu przyspieszyło.
I do tego był sam. Nie była to miła okoliczność, ale nie pozwolił panice dojść do słowa.
Jak się okaże, że to nic groźnego oraz jak detektywi wrócą, to podejdzie do tamtego wozu i sprawdzi jego numery. Ciekawe czy właściciel też tym razem będzie miauczeć.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |
| |