Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-10-2021, 21:27   #42
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Przynęta okazała się wyborna i rybka, czy raczej eks-sekretarz chwycił haczyk. Wyglądało na to, że będą mogli przejrzeć dokumenty o różnym stopniu poufności, co mogło pomóc w ich sprawie. A jeśli przy tym popsują nieco szyki szczuroczłekom, jeśli gdzieś te pokraki knują w okolicy, to i zaraz nastrój się poprawi. Detlef zdecydowanie wolał takiego wroga, o którym było wiadomo, że nim jest - jak grobi czy inne stwory. W człeczych intrygach problemem natomiast było to, że do samego końca nie było wiadomo kogo bić i za co. A szef wywiadu z pewnością nie pochwali, jeśli będą bić kogo popadnie.

Nie mieli wielu wątków, ale te mogły naprowadzić ich na interesujący ich trop. Musieli cierpliwie podążać za nakreślonym planem i zobaczyć, co uda im się z tego poskładać w całość. Dość szybko pogodził się przy tym ze współpracą z kupcem a także guwernantką, czy kim tam w rzeczywistości ta dwójka była. Skoro mieli zaufanie szefa wywiadu, to Detlefowi pozostawało wierzyć, że ten potrafi dobrać sobie odpowiednie towarzystwo. Zresztą mogli okazać się przydatni tam, gdzie krasnoludom z różnych powodów mogło nie udać się dotrzeć.

Galeb wspominał o spotkaniu z Mistrzem Run, na jutro mieli zaplanowane spotkanie w banku oraz ze Starszym. Mogli też próbować rozmówić się z Poczmistrzem w sprawie korespondencji z karakiem - przypomniał sobie.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline