Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-10-2021, 21:41   #55
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
W głębi Drakwaldu, noc 29 Ulrikzeitu 2518 KI

Przystojny doradca barona skamieniał czując dotyk ukrytych w rękawiczce palców Olivii, wciągnął bezwiednie powietrze jakby porażony tak bezceremonialną bliskością zupełnie mu obcej kobiety.

Płozy sań skrzypiały na zlodowaciałym śniegu. Mróz wydawał się przybierać na sile wysączając ostatnie cząstki żywotności ze spoconych ludzkich ciał. Zakłopotana swoim wybrykiem Olivia ponownie przeciągnęła spojrzeniem po otaczającej ją kniei, po przesuwających się szybko pniach starych drzew. Kątem oka zahaczyła o ciągniętą na łańcuchu niewiastę próbując posmakować jej aury, ale czując jedynie dziwne i nic jej nie mówiące mrowienie. Miała wrażenie, że wilki wciąż im towarzyszą, chociaż drapieżniki trzymały się poza zasięgiem światła.

- Hierofantka z powołania? - cmoknął Voormann przyglądając się Hochberg z ukosa - Bez patronatu mentorskiego? A zatem wędrowna arkanistka? Czuję się nieco rozczarowany, aczkolwiek proszę nie poczytywać sobie tego za obrazę. Zwyczajnie… liczyłem na konwersację na wyższym poziomie. Guślarstwo nigdy mnie nie pociągało.

Nim w oczywisty sposób deprecjonująca jej wiedzę i umiejętności uwaga Voormanna zapadła do końca w umysł młodej czarodziejki, odezwał się baron.

- Co prawda nie wyznawam się szczególnie dobrze na sprawach Kolegiów, ale rozum podpowiada mi, że to wybór godny szacunku - powiedział von Metterich posyłając czarodziejowi napominające spojrzenie - Świetlista magia wpisuje się w etos Imperium. A skoro prosiłem panią Hochberg o uszanowanie prawa gospodarza do jego tajemnic, jestem winien to samo naszym gościom. To Rutger Holtmann, mój bliski przyjaciel. Rutgerze, pozostawmy sprawę zbrodni, która wygnała panią Hochberg na mróz jej samej. Proszę mi powiedzieć, dokąd zamierza się pani udać, kiedy ta groźna przygoda dobiegnie końca? Cóż jest celem pani podróży?

Voormann uniósł się na ławie, zerknął na biegnącą z budzącą dreszcz lekkością brankę, skinął leciutko głową Holtmannowi jakby dawał mu jakiś umówiony wcześniej znak; ten zaś omal owego gestu nie przeoczył wciąż pozostając pod wrażeniem nieoczekiwanego uścisku dłoni krewniaczki sędziego.

- Kiedy już pani wypocznie i zechce udać się w dalszą drogę, być może będę mógł zaaranżować dla pani eskortę w bezpieczniejsze strony - ciągnął dalej wpatrzony w Olivię baron - Czy ktoś gdzieś na panią czeka, wypatruje spotkania?
 

Ostatnio edytowane przez Ketharian : 04-10-2021 o 21:48. Powód: Poprawa rozmaitych literówek - chyba się starzeję
Ketharian jest teraz online