Paweł szedł obładowany zakupami niczym tragarz. Całe szczęście poloneziatko stało niedaleko. Czuł się trochę niezręcznie widząc grupkę młodzieży. "Pewnie są zdziwieni że ta maszyna jeszcze jeździ. Oni podostawali od rodziców najnowsze merce i leksusy.” Z pewnym trudem wyjął kluczyki z kieszeni i sprężystym krokiem podszedł do samochodu nie zwracając uwagi na młodzianów. Jednak ich obecność lekko go denerwowała. „Pewnie zaraz będą się z nas nabijać”. Otworzył bagażnik i wrzucił tam zakupy. –Pakujcie reszt tych tobołków i jedziemy. –powiedział do przyjaciół i już szedł zajmować miejsce za kierownica.
__________________ Logic will get you from A to B. Imagination will take you everywhere - Albert Einstein Problemy z komputerem i Internetem – przepraszam wszystkich. Wkrótce się odezwę. |