Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-10-2021, 13:17   #55
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Northside-Welsh, 6 listopada 2021, 16.32

Przyparta do ściany korytarza kobieta przestała narzekać, w zamian łypnęła pełnym niechęci wzrokiem na odznakę detektywa kręcąc przy tym głową i głośno mlaskając.

- Po co zaraz na posterunek, panie władzo? - zapytała unikając spoglądania Pumbie w oczy - Szkoda zachodu, ja nic nie wiem. Nazywam się Cynthia, Cynthia Bowlen. Ten tutaj to Goran, ale nie wiem jak ma na nazwisko, raz czy dwa go widziałam jak przyszedł o drobne żebrać. Pewnie go dilerzy kropnęli, bo nie zapłacił za działkę na krechę. Ja tam nic nie wiem.

- Podejrzewamy, że padł ofiarą profesjonalnych zabójców - powtórzył Voronin - Egzekucja mafijna. Słyszałaś jakieś hałasy? Widziałaś gości, którzy tu przychodzili? Miał laskę albo gacha? Gadaj po dobroci albo każę ci pobrać krew do badania.

- Jestem czysta od tygodnia! - wrzasnęła skrzekliwie Cynthia - A wcześniej brałam okazyjnie jak ktoś poczęstował, nigdy za bony z pomocy społecznej! Goran to był kawał chuja i brudas, nie to co ja. Raz zdychał mi na progu z głodu, bo nie miał na działkę, to mu dałam kasę i miał oddać na następny dzień, a chuja oddał. Różni tu do niego zaglądali, dilerzy jak nic albo złodzieje, ale ja nie jestem głupia, nie podsłuchuję ani nie podglądam. Raz podsłuchiwałam za młodu, to mi łeb kwasem chcieli upalić, taka mi blizna została. A policja sprawę umorzyła, bo niby brak dowodów. Tyle z was pożytku, białasy, nic tylko gnębicie czarnych! Rasizm systemowy, a mnie nie stać na adwokata!

- Nie znasz ani jednego jego kumpla? - sarknął rozczarowany Leopold - Nikogo z imienia albo ksywki. Jak się dowiem, że kłamiesz, wrócę tu i nie będę tak miły jak teraz.

- Ani jednego - Murzynka zaczęła potrząsać głową tak energicznie, że kropelki jej śliny doleciały do twarzy detektywa - Takimi jak on to się lepiej nie interesować. I nie pożyczać im kasy. On mi dalej wisi trzy dychy, jak ja je mam odzyskać, oficerze? Miał kartę dawcy? Możecie mi spisać zgłoszenie, że był dłużnikiem? Jak będę miała papier, to mi koroner będzie musiał odstąpić jego nerkę albo oko.

Cynthia zaczęła przestępować z nogi na nogę coraz szybszymi ruchami, w jednej chwili zapominając o groźbach policjanta i koncentrując całą swoją uwagę na wizji rychłego odzyskania długu.

- Tak, to moje prawo! - oznajmiła podniesionym głosem rażąc Pumbę kolejnymi drobinkami śliny - Proszę natychmiast spisać zeznanie. Okradł mnie chuj na trzydzieści dolców, nie oddał. Domagam się prawa do jego organów. Pokaż no pan raz jeszcze tę odznakę, bo nie dowidziałam nazwiska!


Przy samochodzie, 6 listopada 2021, 16.32

Na najbliższym skrzyżowaniu w górze ulicy stał na jałowym biegu wielki SUV o przyciemnionych szybach. Pomalowany w jaskrawoczerwone barwy, wibrował dźwiękami ryczących w środku głośników. Chromowana kratownica naznaczona była śladami kolizji, podobnie jak pełne wgłębień blachy karoserii, a chociaż z racji odległości MacMillan nie mógł być tego pewien, dałby głowę, że dostrzega w drzwiach pasażera kilka poszarpanych przestrzelin.

Przegazowany silnik ryknął znienacka, niczym ostrzegający intruza drapieżnik. SUV ruszył z miejsca sekundę później, ze złowieszczą powolnością skręcając w stronę Welsh 21 i sunąc środkiem ulicy ku Arrinerze. Ryan nie spuszczał z wozu nawet na sekundę oka, prawą rękę trzymając na tkwiącej w kydeksowej kaburze odbezpieczonej broni.

Docierając do samochodu policjantów SUV zwolnił jeszcze bardziej, po czym niczym na komendę wszystkie przyciemnione szyby w drzwiach zjechały w dół odsłaniające gęste od tytoniowego dymu i oparów legalnej w NC marihuany wnętrze pojazdu. Ostre agresywne nuty hiphopu uderzyły w kadeta niczym fala sonicznej broni, wszem i wobec głosząc postulaty seksualnego molestowania stróżów prawa wedle muzycznej wizji popularnego w Kalifornii MC Mobstera.

Siedzący w wozie ludzie wbili pełen otwartej wrogości wzrok w noszącego policyjny uniform kadeta. Ryan miał w pierwszej chwili problem z identyfikacją nawet tak prozaicznej kwestii jak ich płeć, ponieważ wszyscy przeszli zaawansowane operacje chirurgiczne. Ich kości czaszkowe i szczęki zostały przebudowane w toporny sposób, wymodelowane na podobieństwo kanciastych psich pysków o ostrych stomatologicznych implantach, odstających szpiczastych uszach oraz wyposażonych w zwierzęce tęczówki cyberoczach.

MacMillan nie mógł się oprzeć absurdalnemu wrażeniu, że spogląda na pyski sześciu człekokształtnych bulldogów okupujących wnętrze krwistoczerwonego SUVa.
 
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem