Wolfgang był zadowolony z swojego ciosu. Patrzył obojętnie jak odcięta głowa toczy się po bruku. Spojrzał na swoje ubranie. –Kurcze to mój ulubiony kaftan! To miała być przenośnia Otto. –dodał wesoło. Po tym schylił się do trupa i zaczął go przeszukiwać. Wziął parę wartościowych rzeczy. „Jemu już się nie przydadzą a dla mnie będą jakąś rekompensatą za szkody”. Gdy skończył zauważył że uratowana dziewczyna znika w ciemnościach. Podszedł od maga i towarzyszki elfa. –Tak nam się odwdzięcza za pomoc? Gdzie ona poleciała? – w jego głosie było lekka irytacja. –My nadstawiamy dla niej karku a ona sobie po prostu ucieka? Powiedział wam chociaż coś? –spytał Liliwandera i Chloe –Znacie ją? – to pytanie skierował także do małej przewodniczki
–A przy okazji Wolfgang jestem.- skłonił się lekko Chloe i Celahirowi.
__________________ Logic will get you from A to B. Imagination will take you everywhere - Albert Einstein Problemy z komputerem i Internetem – przepraszam wszystkich. Wkrótce się odezwę. |