Wątek: WFRP 2ed - III
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2021, 22:12   #52
M0n
 
M0n's Avatar
 
Reputacja: 1 M0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputację
⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣ㅤNie wiedziała jakim cudem wciąż pozostawała pośród żywych, choć zważywszy na okoliczności równie dobrze mogłaby znaleźć się w piekle. Bełt siedział mocno, futro i skórzana zbroja mimo wszystko zapewne uratowały jej życie, niemniej to wciąż był cholerny bełt, a taki kawał gówna ciężko złamać i wówczas gdy nie tkwi w twych bebechach przyprawiając o niewyobrażalny ból przy choćby drgnięciu powieki.
W końcu jednak udało jej się, nigdy dotąd nie oberwała bełtem czy czymkolwiek, choć w sumie nigdy wcześniej nie brała też udziału w bitwie, najwyraźniej był to dzień rzeczy pierwszych, i oby nie ostatnich na Sigmara.
⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣ㅤ— Raz matka rodziła. — wychrypiała na poły rzeżąc flegmą na poły krwią starając się naciągnąć przy tym osadzoną na cięciwie strzałę, na tyle by ta sięgnęła choćby tego kurwiego syna na przedzie pędzących ku nim adwersarzom. Szczęściem w morzu sraczki było to, że jej domeną była walka dystansowa, a ta naturalnie wykluczała stanięcie w pierwszym szeregu. Trochę żałując więc, że Helga nie ma siostry bliźniaczki którą można by za przykładem niziołka dosiąść i spieprzyć w cholerę posłała śmiercionośny pocisk, miała w dupie czy celnie czy nie, liczyło się tylko posłanie kolejnego, a potem jeszcze jednego jeśli zdoła, nie miała sił na bardziej dalekosiężne plany, ledwo żywa, z cholernym bełtem.
88, 62, 49, 7, 2

 
M0n jest offline