08-10-2021, 20:44
|
#57 |
| Skrzekliwy głos wwiercał się w czaszkę Voronina, powoli doprowadzając go do szewskiej pasji.
- Twoje prawo? - warknął - Będziesz miała prawo, kiedy ja tak powiem!
Zbliżył się do kobiety. Jego pięści kompulsywnie zaciskały się i rozwierały, ale twarz była zimna i nieruchoma. Wskazał dłonią na zmarłego.
- Do zakończenia śledztwa, to własność Night City Police Department. Masz ostatnią szansę, żeby się na coś przydać...
Zamilkł na sekundę, już bez większych nadziei czekając na chociaż jedno nazwisko albo ksywę.
- ... a jak nie, to spieprzaj stąd i nie przeszkadzaj - wyciągnął dłoń i zaczął wyliczać na palcach - Utrudnianie pracy policji, zacieranie śladów na miejscu zbrodni, matactwo, werbalna napaść na funkcjonariusza... mam mówić dalej? Moglibyśmy cię zabrać na dołek i trzymać prewencyjnie 48 godzin i gówno byś zrobiła. Masz fart, że mamy ważniejszą sprawę...
Pumba spojrzał na Stonesa.
- Może zawołamy Młodego, żeby popilnował tej dziury zanim nie przyjadą technicy? Straszny tu burdel.
Odwrócił się i jego spojrzenie ponownie padło na Cynthię.
- Jeszcze tu jesteś? |
| |