Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-10-2021, 10:48   #753
Alex Tyler
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Słabe te argumenty Driada. Mało merytoryczne i w sporej części opierające się na wiedzy, której ja nie posiadałam. A więc z perspektywy oceniania mojego zachowania: nierelewantne. No, chyba że uważa się mnie za medium :v

Cytat:
Napisał Driada
ma być tak jak Ty chcesz, mówienie przez Ciebie o kompromisach jest czymś śmiesznym. W powyższej wiadomości sama dokładnie pokazujesz jak bardzo chciałaś się dogadać
Podaj mi w tej sytuacji przykład kompromisu po stronie MG albo drugiej graczki. Nie było go, była tylko jedna dopuszczalna wersja: porządkowanie się woli Dydelf (edytuj, albo podejmij walkę, której na pewno nie wygrasz). Żebyś nie mogła odwracać kota ogonem, to wkleję Ci definicję od PWN:

Cytat:
Napisał SJP PWN
«porozumienie osiągnięte w wyniku wzajemnych ustępstw»
Gdzie więc ten kompromis? Nie było ustępstw po drugiej stronie. Tylko ja proponowałam realne rozwiązania tego rodzaju (bezkonfliktowe porzucenie sesji, czy użycie NPC do rozsądzenia sporu lub poczekanie na 2 BG). Kolejnym dowodem, że nie chodziło o żaden kompromis, jest Twój tekst:
Cytat:
Napisał Driada
Masz problem z podporządkowaniem się zasadom innych gdy godzą w Twoje ego
A zatem masz do mnie problem, że nie umiem w kompromisy, a potem gdy go próbuję zarzucasz mi, że się nie podporządkowuje bezwzględnie? Jeśli to nie hipokryzja, to przynajmniej ładny fikołek logiczny.

Cytat:
Napisał Driada
ciągłym braku umiejętności dostrzeżenia jakiejkolwiek winy po swojej stronie
Jak ktoś nie widzi swojej winy, to nie przeprasza. Ja przeprosiłam dwa razy MG. Ile razy mnie przeproszono? A ile razy obrażono?

Cytat:
Napisał Driada
To sesja rpg - każdy czyn postaci wywołuje reakcję, a reakcja wywołuje konsekwencje.
No ja myślałam, że sesja rpg to gra towarzyska, której podstawą jest dobra zabawa. A nie szkoła przetrwania we własnej drużynie. Ale to może wyjaśniać, dlaczego problemy na sesji chcecie rozwiązywać mechanicznym starciem, a nie dialogiem między graczami.

Cytat:
Napisał Driada
Gdybyś wykazała jakikolwiek sensowny promyk chęci prawdziwego pójścia na jakikolwiek kompromis
Jak już pisałam wyżej. Były próby kompromisu. Oczekujecie ode mnie czegoś, co sami nie zrobiliście. To już wymaganie ode mnie bycia niedoścignionym ideałem. A jak każdy normalny człowiek, nie mogę być kimś takim.

Cytat:
Napisał Driada
Każdy dostał pulę punktów do rozdysponowania, a co z nimi zrobił to już jego sprawa.
Stawiasz chochoła, sugerując, że ja zabraniam komuś tworzenia silnych postaci, bo każdy miał tyle samo punktów. Tylko że ja nie zabraniam, a jedynie oceniam czy dana postać była zmaksymalizowana pod 1 czynność: zabijanie. I była, wg słów moich, Twoich i Pipa: q.e.d.

Cytat:
Napisał Driada
“zakaz robienia postaci które mogą skrzywdzić Ritę”
Cytat:
Napisał Driada
bo jest player-killerem robionym po to aby właśnie zabijać graczy
Chochoł. Moja teza brzmiała: nieuprzejme jest robienie postaci silnej w walce, a potem używanie tej przewagi, by zabić drugiego BG. Wydaje mi się, że celowo przekręcacie moje wypowiedzi, bo macie bardzo słabiutką linię obrony. Żeby ukazać błąd waszego rozumowania, przedstawię to tak:

stworzenie postaci niezwykle silnej w walce, a potem niemoralne używanie tej przewagi, by zabić drugiego BG =/= stworzenie postaci do zabijania BG

minmaxowanie =/= nieuczciwe stworzenie postaci

Niebieskie - teza moja. Czerwone - wasze chochoły. =/= - nie równa się.

Cytat:
Napisał Driada
ze względu na swoją lojalną grę przez te miesiące powinien zakazać drugiemu graczowi działań przeciwko Twojej postaci
Znowu chochoł. Napisałam, że świeża graczka nie powinna deklarować niezbyt uzasadnionego zabójstwa drugiej BG, która była od roku w sesji. Bo z boku to wygląda jak wchodzenie w cudzą grę, by ją popsuć. Moją propozycją nie było zakazanie niczego nikomu, a próba przekonania MG, by użył NPC albo pozwolił drugiemu graczowi się wypowiedzieć (co miało wnieść nowe spojrzenie i opcje do rozwiązania konfliktu). Realnie to MG w tej sytuacji odebrał prawo do wpływu na sytuację Aiko. A Dydelf również nie czekała na rozwój wydarzeń, udowodniając, że na wasze gadanie o istnieniu możliwości kompromisu, to pusta szopka. Nie było nigdy próby porozumienia, tylko edytuj albo giń (co bym zrobiła gdyby ktokolwiek przekonał mnie, że post rzeczywiście prowokował do walki na śmierć i życie, a tego z pewnością nie było. Najlepszą reakcją Moiry mogło być pomyślenie "spadaj na drzewo" i odezwanie się do w jej mniemaniu i danej sytuacji, rozsądniejszej członkini ekipy. JEŚLI NAPRAWDĘ W GRĘ NIE WCHODZIŁY NIEZDROWE EMOCJE I ZALEŻAŁO JEJ NA DOŁĄCZENIU!)

Cytat:
Napisał Driada
To była Twoja decyzja, mogłaś robić fightera.
Serio? Zrobiłam tak dlatego, że nie jestem medium i nawet nie zakładałam, że MG pozwala na zabijanie się BG z błahych przyczyn. Już raz przeprosiłam, że przeceniłam was jako ludzi, mam to robić drugi raz? Od teraz na pewno będę sugerowała potencjalnym graczom Pipa by uważali z kim grają w drużynie, albo robili postacie, które mają szanse wyjść z takich konfliktów zwycięsko.

Cytat:
Napisał Driada
Zarówno dla mnie, jak i dla Pipobya (obgadujemy graczy na sesji, okropne) Rita była bardzo pewna siebie póki nie wyszło, że Kim nie weźmie udziału w walce, a po stronie mechanicznej złodziejka ma nieliche kłopoty
To jest wierutne kłamstwo. Które łatwo stawiać po tym jak usunęłam swoje komentarze i przeprosiłam. Jednak część moich pierwotnych wypowiedzi ocalało w cytacie użytym przez Pipa:
Cytat:
Napisał Alex Tyler
Ja tam nawet nie chciałam się strzelać, tylko rozegrać w miarę realistycznie scenę spotkania kogoś kompletnie znikąd pośrodku niegościnnej krainy...
Zaczęłam pytać o Kim, bo gdy MG pozwala na PvP, a NPC zatrudniony przez BG ucieka, mimo przewagi zbrojnej i liczebnej, to dla mnie to wyglądało jak ustawka na zabicie mojej postaci. Dopiero później MG wyjaśnił, że Kim nie chciała walczyć because reasons i miała działać na rzecz pokojowego rozwiązania. Ale ja tej wiedzy nie posiadałam. Nie jestem medium. Druga rzecz. Skoro MG taką opcję miał przygotowaną, to dlaczego nie poprosił Dydelf o to, by poczekała z deklaracją walki przynajmniej do publikacji jego posta? A jeśli poprosił, to dlaczego Dydelf odmówiła (skoro chciała dołączyć do drużyny i była gotowa do rozmów, jak twierdzisz)?

Cytat:
Napisał Driada
typu save dla postaci
Save dla postaci to podstawa nie tylko fair play, ale także wielu mechanik i poradników RPG. Jeśli nie ma się punktów przeznaczenia czy czegoś podobnego, to sami twórcy podręczników sugerują nie dobijać BG. A np. rzucić ich w niewolę, albo okraść. To nie była sytuacja tak ewidentnej głupoty czy agresji, by postać zasłużyła na bezwzględną śmierć.

Cytat:
Napisał Driada
Swoją drogą skoro w magicznie genialny sposób Rita już wpadła że Moira jest Hegemonką
Serio? Jak się ruszy głową, to nie jest coś genialnego. Butna postać mówiąca po hiszpańsku w kowbojskim stroju. Hegemonia albo Texas jak się patrzy. Neuro jest strasznie przesycone stereotypami. A moja postać ma pochodzenie sugerujące, że zwiedziła kawał świata.

Cytat:
Napisał Driada
W Twojej głowie na pewno
To nie kwestia mojej głowy, tylko cytatów wprost pokazujących jaki styl gry i charakter postaci wykreowała graczka. Jeśli postać kłamie, to jest kłamczuchą. A jak często myśli o zabijaniu albo grozi zabiciem i rozwiązuje drobne konflikty morderstwem, to jest murderhobo. 1+1=2.

Cytat:
Napisał Driada
To że na końcu coś Rita rzuciła mimochodem nie niweluje całego stojaka negatywów które wylała wcześniej
A więc przyznajecie się do cherry pickingu z mojego posta? Dziękuję A te negatywy to:
- pytałaś, gdzie jest Miami, powiedziałam Ci, czego więcej chcesz?
- kozaczysz jak ludzie z Twoich stron
- postaraj się zmienić ton i rzuć swoją propozycję od nowa
- nie darzę zaufaniem ludzi, którzy chodzą samotnie po zabójczych moczarach
- nie jesteś zabójcą, bo żaden nie podszedłby od frontu

Cytat:
Napisał Driada
A Ty znowu zakazujesz komuś działania, bo Tobie się ono nie podoba. Działanie będące odpowiedzią na działanie Twojej postaci.
Nie zakazywałam, sugerowałam przemyślenie deklaracji.
Nieadekwatną odpowiedzią, zastosowanie siły nieprzystające do poziomu urazy. Abstrahując kompletnie od imperatywu teamplayu, bo z nim to już w ogóle nie było sensu się mordować. Najwyżej znielubić.

Cytat:
Napisał Driada
Z drugiej strony po czymś takim co odgrywałaś mogłaś sama napisać do Dydelf
Pisząc, to dowodzisz, że miałam rację, pisząc o braku/nieumiejętności komunikacji. Tylko że ani Ty, ani Pip, ani Dydelf też tego nie zrobiliście. Bądź więc uczciwa, by nie oferować mi rozwiązania, o którym sama nawet nie pomyślałaś. Zwłaszcza że oczekiwało się tego ode mnie w sytuacji gdy zostałam bezpardonowo rzucona w sytuację ustawki na śmierć mojej pielęgnowanej przez rok BG (tak to wyglądało z mojej perspektywy, nikt tego nie sprostował). I zanim w ogóle zdążyłam odpisać, padło:
Cytat:
Napisał Dydelf
Na 3 segment drugi strzał jeśli pierwszy nie zabije celu.
Dlaczego to ja miałam błagać o zmianę decyzji, skoro wszystko wyglądało na to, że odgórnie przyklepano fakt zamordowania mojej BG?

Cytat:
Napisał Driada
Dziękuję Ci Alex za to, że przypomniałaś mi w jakie rakowisko zmienił się ten portal.
Cytat:
Napisał Driada
Tak jak przez ostatnie parę dni stajemy na rzęsach aby tego gracza przekonać, że LI jednak nie składa się z samych arogantów i kałuż kwasu.
Proszę, zdecyduj się łaskawie: LI to rakowisko i nie warto tu grać, czy może jednak nie jest rakowiskiem i dlatego namawiasz ludzi, by zostali na tym forum? Uroczy brak konsekwencji na przestrzeni paru zdań.

Cytat:
Napisał Driada
Znowu, bo Umai wycofała się z gry też przez Ciebie, Alex. To akurat wyszło całkiem niedawno, już po ściągnięciu Dydelf, niestety.
Po 1 to pomówienie (prosiłabym usunąć). Po 2 to nie ma dowodów. Po 3 nie miałam praktycznie interakcji z Umai podczas tej sesji. Miałam jedynie drobne i chwilowe spięcie z Witch Slap i mam na PW przeprosiny od niej. Czyli to nie tak, że nawet ja zaczęłam. Ona i Umai odeszły niemal równocześnie, dużo później po tym incydencie (gdy poszedł całkiem w niepamięć; poza tym jestem pewna że to koleżanki). Po 4 ciekawe, że akurat teraz to wyszło. Po roku. No zdumiewający zbieg okoliczności.

Cytat:
Napisał Driada
Rodzaj i formę edycji posta zostawię bez komentarza bo fochów nie chce mi się komentować.
Dlaczego taka edycja wyjaśniłam tutaj:
Cytat:
Napisał Alex Tyler
Poza tym gdyby Dydelf chociaż przez sekundę okazała chęć kooperacji i dialogu, to moja reakcja byłaby o wiele mniej cierpka
Cytat:
Napisał Driada
a teraz scenka bonusowa for fun.
Nierelewantna dla oceny sytuacji. Bowiem nie znałam tych faktów.

Cytat:
Napisał Driada
Wtedy ze ZRE 20+7 na br.krótką robiło się jej ZRE 20+9 na br.krótką
Rzeczywiście, bardzo skąpe możliwości jak na początkującą postać bez PD. Minmax.

Cytat:
Napisał Driada
gdyby naprawdę Dydelf była aż tak zafiksowana na zabijaniu graczy jak tu się na siłę i pod włos udowodnić próbuje - zaczęłaby rzeź właśnie z krzaków
Jej postać dokładnie o tym myślała. Ale ja nie sugeruję, że była zafiksowana na tym punkcie (lubiąca zabijać nie zawsze = lubiąca zabijać graczy), co udowodniłam już wcześniej (ciągle mi to wciskasz w usta). Tak samo jak fakt, że jej zachowanie było rezultatem focha z powodu absurdalnego rozdmuchania intencji mojej postaci. Powtórzę się, ale mówiłam tylko, że nieuczciwe jest inicjowanie walki na śmierć i życie przeciw BG współgracza bez wystarczająco mocnego powodu i z pełną świadomością swojego zwycięstwa. Czy uwzględnienia nią żadnego innego wyjścia z sytuacji, czy chociażby odpowiedzenia tym samym (czyt. brakiem uprzejmości). To co od początku sugerujecie nie ma wielkiego sensu, bo Rita nie chciała nawet zaatakować Moiry, ani nie była przywódczynią drużyny, by jakkolwiek wyrażać decyzję całości. Nawet gdyby to zrobiła definitywnie. Moira zamiast zagadać w jej mniemaniu z mądrzejszą osobą z drużyny (czyt. Roxie), na uszczypliwości odpowiedziała wyciągnięciem pistoletu i deklaracją zamordowania Rity.
 

Ostatnio edytowane przez Alex Tyler : 10-10-2021 o 11:16.
Alex Tyler jest offline