Northside-Welsh, 6 listopada 2021, 17.08
Pumba stał na chodniku przed mieszkaniem zastrzelonego właściciela Chargera patrząc na parę techników policyjnych nadzorujących wynoszenie zwłok ofiary do zaparkowanego przed domem ambulansu REO Meatwagon. Dwa radiowozy z posterunku w Northside stały tuż obok, a ich załogi przepytywały z zauważalnym znużeniem tych okolicznych mieszkańców, którzy nie zdążyli na widok mundurowych czmychnąć za opłotki.
- Zadzwońcie, kiedy tylko będzie znana dokładna godzina śmierci tego gościa - powtórzył raz jeszcze Richard, któremu najwyraźniej nie wystarczyła wstępna informacja o zgonie Gorana Hully'ego pomiędzy dwunastą i czternastą poprzedniego dnia. Jeden z techników - przedstawiający się wcześniej jako Bruce Walis - machnął potwierdzająco ręką i zatrzasnął tylne drzwi furgonu medycznej korporacji.
- Porównają kule z obu ciał - oświadczył Stones wracając do swego partnera.
- Co i tak nam wiele nie da - mruknął Leopold, który chwilę wcześniej rozmawiał z odpowiedzialnym za sekcję Stevena White’a Hotgersem. Wyciągnięty z czaszki ochroniarza pocisk poddano wstępnym badaniom balistycznym, ale ich wyniki przyniosły rezultat, którego detektyw podświadomie się spodziewał: użyta do zabójstwa broń nie znajdowała się w policyjnych rejestrach balistycznych - Kończymy dzień, nic tu więcej nie znajdziemy.
- Mam nadzieję, że nie planujesz oglądać dzisiaj „Braindance with The Stars” - zażartował Richie spoglądając jednocześnie w wymowny sposób na stojącego obok Arrinery kadeta - Jak załatwimy wizytę w firmie tego ochroniarza, trzeba będzie zająć się edukacją młodego…
Niosący się w skwarze dnia dźwięk, stłumiony bryłami budynków, skojarzył się detektywom w pierwszej chwili z trzaskiem popcornu, ale już po sekundzie obaj wyzbyli się złudnego wrażenia.
Słyszeli kilka składających się w serię wystrzałów, stłumionych odległością, ale wciąż wyraźnych.
- To strzały! - nadchodzący od strony budynku policjant z sekcji patrolowej Northside przyśpieszył kroku, rzucił się biegiem w kierunku radiowozu. Dwaj mundurowi przesłuchujący kilku wyrostków przerwali konwersację i sięgnęli po swoje komunikatory. Smartfony obu detektywów zaczęły migać ekranikami w tej samej chwili odbierając emitowany na paśmie operacyjnym komunikat centrali.
- ...naście trzynaście! - Pumba przełączył swój aparat w tryb głośnomówiący - Powtarzam kod jedenaście trzynaście! Salon samochodowy Walkera na Shirley 138!