Lupus wiedział, że nie jest mistrzem elokwencji. Dlatego też nie rzekł ani słowa by sytuacji nie pogorszyć jakimś nie opatrznym słowem. Rip najwyraźniej domyślał się co Lupus ma na końcu języka, bo błyskawicznie zszedł na bok.
Garłacz przemówił zdmuchując dwóch obdartusów razem z połową chałupy.