Przemyślenia na temat wróżby
Migmar przekręcił głowę jak kuro-gołąb patrząc na kobietę - Nienawiść to za mocne słowo, to że chce komuś przylać nie znaczy że go od razu nienawidzę... Po za tym, odkrywam że mimo ograniczeń jakie wprowadził w moim życiu wykorzystuje też sporo umiejętności których mnie nauczył więc czy nienawiść byłaby dobrym określeniem ? Prędzej powiedział bym o antypatii! Miłość ? TAK! Choć połączona z zawodem i irytacją... Ostatni, strach ? Może trochę ? Ale powiedziałbym, że bardziej pociąg erotyczny połączony z pragnieniem aby osiągnął swój pełny potencjał ku dobru kosmicznej równowagi - Pokiwał głową jakby zgadzał się z własną oceną sytuacji. - Podsumowując albo musi Pani sobie wyczyścić uszy albo znaleźć lepiej poinformowane duchy choć wiem z autopsji że one KOCHAJĄ gadać zagadkami- Uśmiechnął się do kobiety, potem zauważył że Enkh zabiera aresztantów - Pani wybaczy, praca wzywa!- Wykonał przed nią ukłon i pobiegł wypełniać obowiązki. |