Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-10-2021, 23:12   #49
Aro
 
Aro's Avatar
 
Reputacja: 1 Aro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputację
Klemens żałował trochę, że jego chusta dublowała teraz jako knebel. Gnojowisko śmierdziało i cuchnęło, aż w nosie świdrowało i oczy łzawiły. Mimo tego i niesprzyjającej wycieczkom krajoznawczym okolicy, chłopak podziwiał dzielnicę przez którą przyszło im człapać. No, "podziwiał" to może za dużo powiedziane, ale oczy śmigały wte i wewte. Tutaj jeszcze nie był.

Z kolegami ze szkolnej ławy zwiedził już całkiem sporo, widział też ciemne strony Nuln i co oferowały gościom - Ciemnica łączyła wszak Akademię z Herzogplatz jakże uroczo zwanym Kurwim Dojściem - ale Gnojowisko do tej pory omijał. Nie oferowało niczego, oprócz kosy pod żebrami i szybkiego zejścia z ziemskiego padołu. Klemens korzystał więc z okazji i skrzętnie notował w myślach wrażenia, jakie wywierała nań ta smutna dzielnica. Nie miał w planach prędkiego powrotu.

- Jesteście otoczeni skurwysyny! Brać ich!

Otoczenie było taktycznym manewrem, to trzeba było przyznać ich najnowszym adoratorom. Zgrabnie to sobie wymyślili, ale otwarte afiszowanie się z zamiarem rabunku i ataku było strzałem w stopę. Gdzie tam obdartusom z Gnojowiska do nich! Klemens na spokojnie przyjął pędzącego ku niemu chłopa, eksperymentalnie zwodząc prostą fintą. Szybkość była jego atutem, to i nie czekając świsnął nożem w stronę paluchów trzymających co w tych stronach uchodziło za broń.




_______________________________

38, 87, 94, 9, 74
 

Ostatnio edytowane przez Aro : 12-10-2021 o 23:14.
Aro jest offline