Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2007, 16:47   #4
Prabar_Hellimin
 
Reputacja: 1 Prabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znany
Khaviet znał dość dobrze Neverwinter, bo tu się urodził, tu miał rodzinę, tu podziwiał okręty z przystani. W pobliskim lesie też mieszkał, dopóty, dopóki jego serca nie przeszył żal. Całkiem niedawno, parę dni temu. I jako, że znał Neverwinter wiedział gdzie można zatopić smutek. Ba! nawet sama nazwa na to wskazywała - "Pod pijanym oberżystą"
"Byle był w stanie podać i mi coś do picia" - pomyślał elf, próbując się rozweselić, po czym wszedł do oberży, od razu tego żałując. Nie wyszedł z grzeczności, w końcu wychowywał się w dobrej rodzinie. Rozglądając się po karczmie poprawił kołczan i linę, przewieszone przez ramię. Ale cóż to? Jakiś gnom, siedzący przy stoliku z dwiema innymi osobami, czyni w jego stronę jakiś gest. Gest jakby... przywitania? a może raczej nawoływania? Tak! chyba go nawoływał. Podszedł więc wtedy do stolika, opierając lewą rękę na szabli zdobionej motywem głowy wilka na rękojmii, aby dołączyć do tajemniczej osoby, krasnoluda i śmiesznie niskiego, przy jego wzroście gnoma.
Z tej jego zabawnej z brzmienia gadaniny, która przypominała mu śpiew cietrzewia, zdołał zrozumieć, że gnom mówi o jakimś "panu". Może zrozumiałby więcej, gdyby się bardziej wsłuchiwał? Nic to, ten trajkot tak go rozweselił, że zapomniał na chwilę o swoim smutku.
"Chodzi o dyskrecję?" - pomyślał, gdy usłyszał kolejne słowa gnoma. Nie wiedział w czym, ale zapobiegawczo zasłonił ciemnymi włosami, o niezwykłym ułożeniu (ogólnie rozpuszczone, z tyłu spory warkocz i gdzieniegdzie mniejsze) niemal całą twarz. Następnie podrapał się po wydłużonym, spiczastym podbródku, pogładził po garbku na nosie i począł przyglądać się współtowarzyszom.
 
__________________
Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P
Prabar_Hellimin jest offline