20-10-2021, 21:43
|
#66 |
| Pumba pluł sobie w brodę, że znowu pozwolił Stonesowi prowadzić, ale trochę się spieszyli. Mądry po szkodzie, pomyślał tylko kiedy dojeżdżali na miejsce interwencji.
Szybko próbował ocenić sytuację - co tu zaszło, dlaczego i kogo zgarnąć. Voronin ogarnął priorytety.
- Odsunąć się, NCPD! - krzyknął do grupki otaczającej kształt na jezdni. Jeszcze w nich nie celował, ale był gotów w każdej chwili to zrobić. Szukał bezpośredniego zagrożenia, ale najwyraźniej nie było żadnego - poza płonącymi samochodami. Czarne Mundury wyglądali mu na ochroniarzy - ale wolał się najpierw upewnić.
Czy wydawało mu się, że kształt leżący na jezdni się poruszył?
- Stones, sprawdź tam, za Nissanem - krzyknął do partnera - A ty MacMillan odsuń tych ludzi od pożaru. Ktoś jest w środku?
Ostatnie pytanie padło w przestrzeń, skierowane do grupki w czarnych uniformach.
- I zabrać mi stąd tych gapiów! - krzyknął Voronin do patrolowych, kiedy wysiedli ze swojego BMW. |
| |