Wątek: Tacy jak ty 2
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2007, 19:39   #772
Panda
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Thomas, w drodze do Genegate.

- Nie spodziewaliśmy się TAKIEGO gościa... – powiedział na widok Thomasa jeden z wampirów – Ale każda, zwłaszcza TAKA pomoc w walce z chaosem jest mile widziana. Poznaj miłe damy – Charlotte, Taika, Marcjana. Ja jestem Ranovald, a to Sejron.

-Taką to znaczy jaką?- Thomas podszedł i uścisnął dłoń jednego i drugiego Wampira-Witam drogie Panie- spojrzał na Taike i Charlotte-A Ciebie witam ponownie.- podszedł do Marcjanny, ujął jej dłoń i pocałował delikatnie.

Po chwili drzwi, którymi wszedł Anioł znów się otworzyły. Tym razem wszedł nimi Astaroth taszczący kieliszki i jakieś śmieci. Thomas spojrzał na demona. Wyglądał jak by obrabował sklep z antykami.

- Nefertiri powinna już dać sygnał drugiej grupie. Ruszajmy więc.

Thomas spojrzał na Wampira.

-Ruszajmy zatem.- odpowiedział obojętnym tonem i wyszedł za Zigiem.

Szli spokojnie ulicami podziemnego miasta. Nad głowami latały nietoperze. Thomas wyciągnął z kieszeni kawałek rzemienia i związał włosy. Wyszli w jakąś podziemną jaskinię, pełno skał, gdzieniegdzie zawalone kolumny... Czyżby to był stary Rasgan? Po chwili doszli do korytarza, który wyglądał jak zawalona kopalnia

- To tunel prowadzący pod bramę – powiadomił Zig. – Spieszyliśmy się z jego budową, więc nie wygląda najlepiej, ale bez obaw, nie zawali się.
- Chyba, że znów przyjdą te wstrząsy... – fuknął Sejron.
- Nie kracz, bracie, dobrze?! – jęknął Zig.

Thomas spojrzał krytycznym wzrokiem na Ziga... Oni chyba żartują... To wygląda, jak by miało się zaraz zawalić... No nic, ruszyli dalej, powoli schodząc w dół. Po pewnej chwili znaleźli się przy drabince, która prowadziła w dół. Thomas przepuścił kobiety chcąc zejść ostatni.

Gdy zeszli na dół znaleźli się w grocie. Na jednej ze ścian znajdują się dziwne wrota. Wielkie drzwi, po prawej stronie na dole otwór.

- Dobrze, teraz przebijemy się do środka – oznajmił Ranovald. – Jeśli macie w zanadrzu magiczne bariery czy tarcze, użyjcie ich teraz. Jeśli magią lub prochem możecie nas wspomóc, uczyńcie to proszę. Te drzwi są niewiarygodnie twarde. Mam nadzieję, że z waszą pomocą wreszcie uda się je pokonać...

- Panie i panowie, mam przyjemność zaprezentować działanie mojego nowego ekhem khem khem... materiału wybuchowego, nazwanego orginalnie Wybuchacz 15 ! Ekhem khem khem khem... No to zabieram się do roboty ! Gdyż jestem specem, proszę mi nie przeszkadzać, gdyż spec potrzebuje ciszy !!!- odezwał się gnom.

Mały inkwizytor poczłapał pod wrota i na moment zniknął w przejściu.
W czasie, gdy Gengi podkładał swój ładunek w grocie działy się dziwne rzeczy. Paladyn, Avalache, scalił się ze swoim mieczem a nekromanta zmienił się w posąg.

- To na pewno sprawka demonów! – warknął Ranovald. – Prędko, chodźmy po Wiatr Lodu, jego moc uchroni was przed nimi!

Gdy Wampir ogłosił swoją ciekawą teorię z tunelu wyczołgał się Gnom ogłaszając:
- Proszę się odsunąć, nałożyć odpowiednie bariery i zająć bezpieczne pozycje ! Biorąc pod uwagę, że jesteśmy w zamkniętym pomieszczeniu siła odrzutu może być większa niż możemy się spodziewać.

-Marcjanno, stań za mną.- spojrzał przyjaźnie na dziewczynę-Potrzymasz?- Thomas ściągnął swój płaszcz i podał go dziewczynie-Gengi, ja mogę odpalić ładunek.- na ręce Thomasa pojawiła się kula ognia.
 
Panda jest offline